Tomaszewski: W naszej historii nie mieliśmy powodów, dla których teraz mamy klękać

Tomaszewski: W naszej historii nie mieliśmy powodów, dla których teraz mamy klękać

Dodano: 
Jan Tomaszewski
Jan Tomaszewski Źródło:PAP / Leszek Szymański
Były reprezentant Polski w piłce nożnej Jan Tomaszewski zaznacza, że jego zdaniem polscy piłkarze nie mają powodu, by klękać przed meczem z Anglią.

W środę polscy piłkarze zagrają z reprezentacją Anglii. W internecie rozgorzała dyskusja, czy Polacy przed pierwszym gwizdkiem uklękną, by poprzeć ruch określany jako "antyrasistowski" ruch Black Lives Matter.

Na Wyspach przed każdym meczem tamtejszej piłkarskiej ligi piłkarze klękają, aby wyrazić poparcie dla ruchu BLM, który jest przez wielu utożsamiany jako walczący z rasizmem. Ostatni przeciwnik Anglików, reprezentacja San Marino, ugięła się pod presją opinii publicznej. Piłkarze tego kraju tuż przed czwartkowym potkaniem w eliminacjach mistrzostw świata, podobnie jak gospodarze, uklękli, aby oddać hołd walczącym z rasizmem. W środę na Wembley będą grali Polacy. Na razie nie wiadomo, czy polscy zawodnicy postąpią tak samo jak piłkarze San Marino.

Z kolei Czesi, którzy walczyli z reprezentacją Walii na stadionie w Cardiff, postanowili nie klękać.

"Same gesty nic nie wnoszą"

Krytyczny wobec presji dotyczącej klękania jest Jan Tomaszewski.

Tomaszewski podkreślił na antenie Polskiego Radia 24, że protest dotyczący nierówności rasowej i dawnej polityki kolonialnej nie dotyczy Polski. – Nie chcę mówić, jak nasi reprezentanci mają się zachowywać. Mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że bym nie ukląkł. Mam orła na piersi i mnie ta sprawa nie dotyczy. W naszej historii nie mieliśmy powodów, dla których teraz mielibyśmy to robić – powiedział były reprezentant Polski.

Gość Polskiego Radia 24 dodał, że związek polityki ze sportem jest widoczny od dawna, ale same gesty nic nie wnoszą. – Ta symbioza polityki ze sportem była, jest i będzie. Mamy przykład tego, że przy meczach reprezentacji pojawiają się głowy państw i jest to symbioza. Takie protesty są próżnym gadaniem. Liczą się czyny, a nie gesty – wskazał Tomaszewski.

Czytaj też:
Afera szpiegowska we Włoszech. Tajemnice NATO sprzedane Rosjanom
Czytaj też:
EMA: Nie ma dowodów, że wiek jest czynnikiem ryzyka przy szczepieniu AstraZeneką

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także