W Europie uznano, że mniej plastiku oznacza lepiej. Argumenty? Od lat wiadomo, ile plastikowych rzeczy na świecie wciąż produkujemy. I gdzie potem to trafia. Chodzi nie tylko o to, że te odpady – wciąż jednak – są spalane, co nam nie poprawia jakości powietrza. Trafiają też do wód morskich. I tam stanowią już potężny problem. Jak szacowała dwa lata temu unijna komisarz ds. polityki morskiej i rybołówstwa – przedmioty jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych to 70 proc. plastiku znajdowanego w morzach i oceanach. Szkody dla środowiska wyceniła na 22 mld euro do 2030 r. (w przypadku braku działań).
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.