Wojtaczka po 69 dniach marszu, w temperaturze – 34 st. C., dotarła do Południowego Bieguna Ziemi. Samotnie pokonała 1200 kilometrów. Jest pierwszą Polką oraz jedną z niewielu kobiet na świecie, które bez asysty pokonały cały dystans do Bieguna.
"Ten marsz był niesamowity. Jestem trochę zmęczona, ale szczęśliwa, że jednak dotarłam. Życie jest piękne. Pozdrawiam wszystkich" -- czytamy na blogu podróżniczki.
Małgorzata Wojtaczka, jak sama o sobie pisze „Gocha”, jest pasjonatka wypraw jaskiniowych oraz ekspedycji w rejony polarne: na Islandię, Spitsbergen i Antarktydę. Brała udział w odkrywaniu nowych jaskiń w górach Picos de Europa w Hiszpanii. Dotarła na dno najgłębszej jaskini w tym paśmie: Sistema del Hou de la Canal Parda, na głębokość – minus 903 m. Zdobyła, w warunkach zimowych, na nartach, szczyt Newtontoppen (1717 m n.p.m.), najwyższą górę Spitsbergenu, ciągnąc specjalne sanie (pulki) ze sprzętem wyprawowym i jedzeniem. Samotnie przeszła ponad 120 km przez największy płaskowyż Europy – Hardangerviddę w Norwegii. Cały czas na nartach i z pulkami.
Jak czytamy na jej blogu, jest też doświadczoną uczestniczką żeglarskich wypraw polarnych, podczas których opłynęła jachtami żaglowymi m.in. – Spitsbergen, Przylądek Horn i dotarła na Antarktydę.