Polskie granice nie są świętością, lecz liniami na mapie” – prze-czytałem 17 listopada na łamach „Rzeczpospolitej”. Szukając autora tych dość szokujących słów, które jakby dla podkreślenia zostały w dodatku wybite przez redakcję w leadzie, okazało się, że skreślił je Sergiusz Najar – były polski wiceminister spraw zagranicznych z lat 2003–2005. Główną myśl autora krótkiego tekstu zatytułowanego „Nacjonalistyczne trąby”, który w zadziwiający sposób przeszedł bez echa w debacie publicznej, streszczono w dwóch zdaniach, podkreślając przy tym jego związki z naszą dyplomacją: „Polskie granice nie są świętością, lecz liniami na mapie. I nie skutkiem krwi przelanej przez pokolenia Polaków, lecz porozumienia potęg zwycięskich w drugiej wojnie światowej – twierdzi były wiceminister spraw zagranicznych”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.