Jeśli doniesienia te okażą się prawdziwe, blisko 120 polskich oficerów będzie musiało stopniowo opuścić Eurokorpus. Informatorzy rozgłośni wskazują, że decyzja ta ma związek ze zwiększeniem zaangażowania na wschodniej flance NATO.
– Budujemy dodatkowe dowództwa w związku z flanka wschodnią. Chodzi także o koszty. Również z punktu widzenia wojskowego nie było korzyści z naszego udziału w Eurokorpusie – podkreśla rozmówca RMF FM.
Eurokorpus jest międzynarodową strukturą wojskową szybkiego reagowania, powołaną do życia przez Niemcy i Francję w 1992 roku. Została stworzona w celu udziału w operacjach kryzysowych, humanitarnych, ratunkowych oraz wymuszania i utrzymania pokoju. Liczy obecnie ponad 60 tys. żołnierzy. W tym roku Polska miała zostać tzw. krajem ramowym, czyli pełnoprawnym członkiem z prawem do udziału w decyzjach i planowaniu. Negocjacje w tej kwestii trwały od 2008 roku. Do pory byliśmy państwem delegującym. W 2019 mieliśmy objąć na 2 lata rotacyjne dowodzenia całym Eurokorpusem.