Do kolizji z udziałem limuzyny Żandarmerii Wojskowej, którą jechał sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej doszło dziś ok. godzi. 11. Bartosz Kownacki zmierzał po spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego do siedziby resortu obrony.
Stacja TVN 24 dotarła do nagrania, na którym widać, że kierowca auta, które następnie uderzyło w rządową limuzynę, wjechał na skrzyżowanie na zielonym świetle.
"Cywil nie miał szans"
Nagranie już jest szeroko komentowane. Głównie przez polityków opozycji. "Jest nagranie z wypadku limuzyny wiceministra Obrony Narodowej - pędził na czerwonym świetle, cywil nie miał szans" – napisał na Twitterze poseł Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. "Typowy Tupolewizm - włączymy sygnały dźwiękowe i nic nas nie interesuje, jakoś to będzie" – skomentował z kolei Marcin Kierwiński, również z PO.
Głos w sprawie postanowił zabrać także były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
"Szkoda, że nie zdechłeś"
To jednak nie wszystkie komentarze, jakie pojawiły się po kolizji z udziałem Bartosza Kownackiego. Inne opublikował na Twitterze sam wiceminister.