Na konferencji prasowej w poniedziałek Macierewicz mówił, że podkomisja przebadała historię wydobycia i odczytu rozmów z kokpitu z rejestratorów oraz zapisy rejestratorów parametrów lotu Tu-154M i ich wiarygodność.
– Głównym i bezspornym dowodem ingerencji Rosji był wybuch w lewym skrzydle samolotu przed minięciem brzozy. Komisja zlokalizowała miejsce i czas eksplozji, następna eksplozja nastąpiła w centropłacie – tłumaczył Macierewicz w rozmowie z RMF FM.
Wildsteinowi puściły nerwy
Raport Macierewicza wzbudza olbrzymie emocje, a prace kierowanej przez niego podkomisji są krytykowane przez polityków opozycji. Krytyczne i prześmiewcze głosy pojawiają się również w mediach. Dawid Wildstein przekonuje jednak, że część dziennikarzy nie ma prawa zabierać głosu w tej sprawie.
"Co byśmy nie sądzili o ustaleniach Macierewicza i przyczynach Tragedii Smoleńskiej, to dziś funkcyjne szmaty z GW, TVN, Polityki itp, które świadomie, latami sprzedawały kremlowskie kłamstwa o pijanych pilotach, Błasiku w kokpicie, 4 podejściach itd, powinni zamknąć swoje mordy" – napisał dziennikarz w mediach społecznościowych.
"Dziś w TVN, Onecie i GW 10.04 "tłumaczą" ludzie, o których wiemy, że celowo, świadomie kolportowali rosyjskie fałszywki uderzające w ofiary i ich rodziny. Ludzie, którym nikt, niezależnie od poglądów, nie powinien ręki podać. Najlepszy dowód, jak zdeprawowane jest to środowisko.." – dodał Wildstein w kolejnym wpisie.
W niedzielę minęło 12 lat od katastrofy smoleńskiej. 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku Smoleńsk-Północny rozbił się rządowy samolot Tu-154M z 96 osobami na pokładzie. W katastrofie zginął prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, a także wielu urzędników państwowych, wojskowych i duchownych.
Czytaj też:
Kwaśniewski: To bardzo cyniczne podejście ze strony MacierewiczaCzytaj też:
Ekspert: W zasadzie Macierewicz nie powiedział nic nowego