Kwaśniewski: To bardzo cyniczne podejście ze strony Macierewicza

Kwaśniewski: To bardzo cyniczne podejście ze strony Macierewicza

Dodano: 
Aleksander Kwaśniewski, były prezydent
Aleksander Kwaśniewski, były prezydent Źródło:PAP / Aleksander Kwaśniewski
– To, co w tej chwili się dzieje to jest wykorzystanie klimatu antyrosyjskiego, który jest w nas wszystkich – mówi Aleksander Kwaśniewski o raporcie podkomisji smoleńskiej.

Na konferencji prasowej w poniedziałek Macierewicz mówił, że podkomisja przebadała historię wydobycia i odczytu rozmów z kokpitu z rejestratorów oraz zapisy rejestratorów parametrów lotu Tu-154M i ich wiarygodność.

– Głównym i bezspornym dowodem ingerencji Rosji był wybuch w lewym skrzydle samolotu przed minięciem brzozy. Komisja zlokalizowała miejsce i czas eksplozji, następna eksplozja nastąpiła w centropłacie – tłumaczył Macierewicz w rozmowie z RMF FM.

Były prezydent Aleksander Kwaśniewski ocenia, że skoro podkomisja ma niezbite dowody, to sprawą powinna nabrać wymiaru prawnego. – Powinny zostać sformułowane oskarżenia w stosunku do konkretnych osób, skierować to można do różnych międzynarodowych sądów, czy trybunałów. Tylko nie wydaje mi się, by takim materiałem czy nazwiskami ta komisja dysponowała. Skończy się to na takim ogólnym oskarżeniu Putina i Rosji, ponieważ możemy dziś ich oskarżać o wszystko – ocenia.

Kwaśniewski: To cyniczne podejście

– To, co w tej chwili się dzieje to jest wykorzystanie klimatu antyrosyjskiego, który jest w nas wszystkich i włączenie tej katastrofy jako jednego z elementów agresywnej polityki rosyjskiej od zawsze. To jest moim zdaniem bardzo cyniczne podejście ze strony i Macierewicza, i prezesa Kaczyńskiego – mówił były prezydent.

Kwaśniewski podkreśla, że nie wierzy w tezy Antoniego Macierewicza. Jego zdaniem w 2010 roku doszło do "nieszczęśliwego wypadku". – Nie ma co do tego żadnych wątpliwości, że będziemy już zawsze żyli podzieleni ws. Smoleńska – ocenił Kwaśniewski.

– Nie dajmy sobie narzucić tej narracji, że w 2008 r. Kaczyński mówi o zagrożeniu w Gruzji, w 2010 jest zamach na polskiego prezydenta za to, że on już wie, że Rosja jest niebezpieczna, a później mamy w 2014 r. aneksję Krymu, dzisiaj wojnę i to wszystko się składa w całość, bo się nie zgadza – dodał.

Czytaj też:
Macierewicz: Coś takiego nie miało miejsca nigdy w historii
Czytaj też:
Leszczyna: Przez Kaczyńskiego będą się z nas śmiać

Źródło: RMF FM
Czytaj także