– Pan minister brał przede wszystkim pod uwagę dobro policji, wizerunku policji i podległych mu służb, ponieważ z informacji, które już uzyskaliśmy, które uzyskał również minister, wynika że ten materiał odbił się negatywnie również na wizerunku ciężko pracujących policjantów – mówił rzecznik.
We wczorajszym materiale magazynu "Superwizjer", na antenie TVN, można było zobaczyć brutalne sceny z wrocławskiego komisariatu. Na filmach z kamer umieszczonych na paralizatorze, widać jak policjanci w okrutny sposób traktują 25-letniego Igora Stachowiaka – rażąc go wielokrotnie prądem z paralizatora. Młody mężczyzna zmarł 15 maja ubiegłego roku na komisariacie. Okoliczności jego śmierci nadal nie zostały wyjaśnione.
Do nagrania odniósł się antenie TVN24 rzecznik praw obywatelskich, Adam Bodnar. - Nie mam absolutnie żadnych wątpliwości co do tego, że to były tortury. I mówię to z całą powagą, tym bardziej, że słowa „tortury” używa się rzadko. To są sytuacje, kiedy wymusza się zeznania, bądź określone zachowanie, przy użyciu siły, przemocy, środków przymusu bezpośredniego – powiedział.
Czytaj też:
Sprawa śmierci Igora Stachowiaka wciąż nierozwiązana. Nowe fakty, polityczna interwencjaCzytaj też:
Schetyna: Domagamy się dymisji ministra Zielińskiego i powołania komisji śledczej