Kochani, w miejscowości Tylawa na Podkarpaciu polscy funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali trzy osoby uchodźcze z Maroka, które myślały, iż są już w Wiedniu, do którego chciały dotrzeć. Bardzo nas porusza wielostopniowy tragizm tej sytuacji.
Po pierwsze, polskie media uparcie piszą, iż zatrzymani zostali „trzej młodzi mężczyźni”. Tymczasem mówimy o osobach, co do których przecież nie mamy pełnej pewności, jakich zaimków używają, jak się same czują i identyfikują, dlatego postulujemy, iżby każdorazowo mówić o „osobach uchodźczych”, dobrze?
Po drugie – no staramy się wczuć w to, co one, te osoby, przeszły i nie jesteśmy w stanie do końca sobie tych uczuć zwizualizować. No bo patrzcie sami: chcieli do Wiednia, do Australii, na Zachód, a trafili na Podkarpacie. Do, podkreślmy to jeszcze raz, miejscowości Tylawa w gminie Dukla.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.