Usłyszymy więc w jej interpretacji zestaw mniej popularnych piosenek Czesława Niemena, a także pieśni Bułata Okudżawy („Balonik”, „Modlitwa. François Villon”) i Karela Kryla (nasycone głęboką mądrością „Dziękuję” ze wstrząsającą frazą: „Baranku, dziękuję, umierasz nie na darmo”). Na płycie znajdziemy też „Piosenkę o nielegalnym posiadaniu broni” Jana Krzysztofa Kelusa oraz utwór z repertuaru Ewy Demarczyk „Imię twe” do słów Maryny Cwietajewej (muzyka: Andrzej Zarycki).
Fani oryginalnej twórczości Antoniny dostają trzy premierowe nastrojowe nagrania, a na koniec jej wokalizę do standardu „Killing Me Softly”. Świetnym pomysłem okazało się zaproszenie do nagrań Andrzeja Jagodzińskiego, którego fortepianowe partie wzbogacają brzmienie zespołu.
Płytę artystka dedykuje swej mamie Barbarze, a także wujostwu – Halinie Mikołajskiej i Marianowi Brandysowi
– niezwykłym ludziom, którzy towarzyszyli jej młodości.
Tytułowym skarbem są – jak pisze Antonina – „artyści, których piosenki nuciłam, będąc nastolatką – moi nieświadomi nauczyciele śpiewu. Szczególne miejsce w moim sercu zajmuje Czesław Niemen, który, nic o tym, oczywiście, nie wiedząc, pomógł mi przetrwać trudny czas dorastania. Drugą taką osobą jest Ewa Demarczyk. Skarbem są muzycy, z którymi dane mi było grać. […] Ta płyta jest podziękowaniem wszystkim, którzy towarzyszyli mi, uczyli wrażliwości, poszukiwania piękna i prawdy”.
Posłuchaj komentarza Pawła Lisickiego o możliwości zablokowania przez Polskę unijnego budżetu:
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.