Nowe fakty ws. zabójstwa profesora AGH. Nieoficjalnie: Jest nagranie kłótni

Nowe fakty ws. zabójstwa profesora AGH. Nieoficjalnie: Jest nagranie kłótni

Dodano: 
Policja. zdjęcie ilustracyjne
Policja. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Marcin Bielecki
71-letni Janusz O. usłyszał zarzut zabójstwa prof. Jana Targosza z Akademii Górniczo-Hutniczej.

– Dziś po południu mężczyzna, który został zatrzymany praktycznie na miejscu zdarzenia, został doprowadzony do prokuratury. Jest to kolega zmarłego z czasów szkolnych. Jak ustaliliśmy, tego dnia wspólnie z pokrzywdzonym spożywali alkohol, spotkali się po wielu latach – powiedział cytowany przez RMF FM rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie, prokurator Janusz Hnatko.

– W pewnym momencie doszło do sprzeczki między nimi, w trakcie której podejrzany uderzał rękoma oraz kopał nogami po całym ciele pokrzywdzonego, doprowadzając do obrażeń przede wszystkim głowy, twarzoczaszki, które skutkowały zgonem pokrzywdzonego – dodał prokurator Hnatko.

Podejrzany nie przyznaje się do winy

Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Prokurator złożył wniosek do sądu o aresztowanie podejrzanego. – Zebraliśmy w tej sprawie mnóstwo dowodów, przede wszystkim zabezpieczyliśmy ślady krwi, a także telefon sprawcy, który także jest dowodem w sprawie. Ponieważ podejrzany odmówił składania zeznań, nie możemy na razie ustalić, co było przyczyną, że doszło do tego zdarzenia. Wiemy jedynie, że spożywano alkohol – przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Tymczasem jak ustaliła nieoficjalnie rozgłośnia RMF FM, część rozmowy i kłótni między mężczyznami miała zostać zarejestrowana na telefonie ofiary.

Tragedia w Nowej Hucie

Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę. 71-letni Leszek O., znajomy profesora z lat szkolnych przyszedł do niego w odwiedziny. W mieszkaniu profesora miała odbywać się zakrapiana alkoholem impreza, a między mężczyznami miało dojść do kłótni. To wtedy właśnie profesor najpewniej został zaatakowany – opisuje RMF FM.

W spotkaniu miała brać udział także żona zabitego wykładowcy, jednak poszła spać zanim stało się cokolwiek złego.

Zatrzymany przez policję Leszek O. miał około 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Źródło: RMF 24
Czytaj także