Ziemkiewicz: Frasyniuk najchętniej ratowałby demokrację na Facebooku

Ziemkiewicz: Frasyniuk najchętniej ratowałby demokrację na Facebooku

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz, "Do Rzeczy"
Rafał Ziemkiewicz, "Do Rzeczy" Źródło: PAP / Paweł Supernak
Jedną z osób, które próbowała zablokować niedawną miesięcznicę smoleńską był Władysław Frasyniuk. Były opozycjonista już wcześniej nawoływał do blokady. – Ładuje mu się to ego, które i tak jest ogromne. „Władek, Ty musisz poratować demokrację, Europę”, ale on najchętniej ratowałby na Facebooku. Z jednej strony łechcze go, że jest wynoszony na rękach przez policję, że go Lis nazywa liderem moralnym, ale żeby zostawić te swoje miliony i zostać szefem KOD-u, na co go namawiano to nie bardzo. To jednak kłopotliwe – ocenił postawę Frasyniuka publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz.

Przypomnijmy, że tydzień temu grupa "Obywateli RP" chciała zablokować przemarsz osób chcących upamiętnić 86. miesięcznicę katastrofy smoleńskiej. Kilkadziesiąt osób usiadło na jezdni, skutecznie blokując przejście. Nie reagowali na wezwania policjantów, w związku z tym funkcjonariusze zaczęli przenosić demonstrantów poza teren przemarszu. Jak poinformowała policja, w związku z zamieszkami na Krakowskim Przedmieściu nikogo nie doprowadzano do jednostek policji. Ustalano jednak tożsamość osób, które mogły złamać prawo, a wnioski o ich ukaranie zostaną skierowane do sądu. Jedną z osób, które próbowała zablokować przemarsz był Władysław Frasyniuk. Były opozycjonista już wcześniej nawoływał do blokady.

Czytaj też:
"Mam w d**** prawo”. Nowe nagranie z interwencji policji wobec Frasyniuka

– To temat dla psychologów, co dzieje się z ludźmi, którzy działali w opozycji i gdy nadchodzi wolność. Jest taka sentencja, do której odwołałem się w "Michnikowszczyźnie", że nie ma większych reakcjonistów, niż byli rewolucjoniści, gdy wreszcie się do władzy dorwą. Są różne drogi, są wieczni rewolucjoniści, którzy nie przyjmują do wiadomości, że rewolucja się skończyła. Nie wchodzę w dociekania, czy na Frasyniuka są haki, czy ktoś go kontroluje. Nic na ten temat nie wiem, a jak nie wiem, to nie biorę tego pod uwagę. Zakładam, że haków nie ma i jest tylko to, co jest w głowie Frasyniuka. Przypomina mi to Kazimierza Świtonia, zasłużonego, bojowego działacza. Po 1989 r. gdzieś się zagubił i skończyło się to na żwirowisku w Auschwitz. Tak go podpuszczono, Frasyniuka też podpuszczono – mówił w Telewizji Republika Rafał Ziemkiewicz.


Zobacz komentarz Ziemkiewicza ws. nagonki na premier Beatę Szydło:

Źródło: Telewizja Republika
Czytaj także