Wszystko zaczęło się od nagrania zamieszczonego w sieci na którym Liroy-Marzec zarzuca Tyszce kłamstwo ws. ustawy o medycznej marihuanie. – Staszek Tyszka, słuchaj frędzlu, jak dalej będziesz tak kłamał w sprawie medycznej marihuany i dalej będziesz gadał takie głupoty, to zobaczysz, jak to się dla ciebie skończy – powiedział poseł do wicemarszałka Sejmu. – Tyszka, zapomniałem jedną rzecz ci oddać z klubu – dodał, po czym... pokazał środkowy palec. Liroy-Marzec poinformował internautów także, że ma "kilka słów do tego imbecyla".
Czytaj też:
Liroy pokazuje wicemarszałkowi Sejmu środkowy palec. "Słuchaj frędzlu..."
– Nie wiem o co chodzi Liroyowi, natomiast nieakceptowalne jest, żeby poseł na Sejm RP rzucał wobec kogokolwiek groźby, które mogą wzbudzać poczucie zagrożenia – skomentował sprawę Stanisław Tyszka w rozmowie z portalem se.pl. Polityk odniósł się także do sprawy za pośrednictwem Twittera. Odpowiedział swojemu byłemu klubowemu koledze słowami Juliana Tuwima.