Dotychczasowy wiceprezydent miasta zdobył 18 446 (73,05 proc.) głosów – poinformował portal Wyborcza.pl. Tym samym polityk został nowym prezydentem Rudy Śląskiej, pokonując w drugiej turze wyborów Krzysztofa Mejera (6 805 głosów).
Frekwencja była niższa niż w pierwszej turze i wyniosła około 25 tys. wyborców.
Nowy prezydent Rudy Śląskiej
Zarówno Michał Pierończyk, jak i Krzysztof Mejer byli zastępcami zmarłej w czerwcu tego roku prezydent Rudy Śląskiej Grażyny Dziedzic. W wyborach Pierończyk mógł liczyć na poparcie lokalnych oddziałów Platformy Obywatelskiej, .Nowoczesnej oraz Nowej Lewicy, a także dużej części radnych, działaczy Związku Górnośląskiego i mniejszości niemieckiej w Polsce. Natomiast Mejera poparły Polska 2050 Szymona Hołowni oraz Ruch Samorządy "TAK! Dla Polski".
– Bardzo się cieszę z tego wyniku. Liczyłem na duże zwycięstwo, ponieważ ważne jest to, by mieć mocną legitymację do rządzenia – mówił Michał Pierończyk, cytowany przez portal Wyborcza.pl. I dodał, że jego pierwsze decyzje będą wynikiem rozmów z osobami odpowiedzialnymi za działania kryzysowe, a także oświatę, by uniknąć jesienią i zimą nauki zdalnej. – Spotkam się też ze służbami pomocy społecznej, aby dopilnować pomocy dla starszych i samotnych. I musimy zadbać o oszczędności, które narzuca nam rząd. Chodzi o 10 proc. oszczędności na energii – oznajmił.
– Na tym etapie to koniec mojej przygody z rudzkim samorządem. Nie będę członkiem drużyny Michała Pierończyka. Co dalej? Za wcześnie, żeby o tym mówić. Poczekajmy, niech kampanijny kurz opadnie – skomentował z kolei wyniki niedzielnego głosowania Krzysztof Mejer.
Przypomnijmy, że w pierwszej turze wyborów w Rudzie Śląskiej z wyścigu o fotel prezydencki odpadł popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Marek Jacek Wesoły.