Zapomniany polski Wallenberg
  • Piotr WłoczykAutor:Piotr Włoczyk

Zapomniany polski Wallenberg

Dodano: 
Pomnik Henryka Sławika i Józsefa Antalla w Budapeszcie
Pomnik Henryka Sławika i Józsefa Antalla w Budapeszcie Źródło: fot. Piotr Włoczyk
Henryk Sławik pomógł uratować cztery razy więcej Żydów niż Oskar Schindler. Mimo to jego historia jest nawet w Polsce niemal kompletnie nieznana

Wiosna 1943 r. W Vácu, niewielkiej naddunajskiej miejscowości położonej 35 km na północ od Budapesztu, powstaje Sierociniec Dzieci Polskich Oficerów. Utworzyli go Henryk Sławik i József Antall, polsko-węgierski duet urzędników, którym rządy obu państw postawiły za zadanie zorganizowanie systemu pomocy uchodźcom z Polski.

Po Vácu szybko zaczęła jednak krążyć bardzo niebezpieczna plotka: wychowankowie domu dziecka to żadne polskie dzieci, to mali Żydzi! Plotka ta była zresztą jak najbardziej prawdziwa. W sierocińcu umieszczono bowiem sto żydowskich dzieci w wieku 4–14 lat, którym po uruchomieniu przez Niemców przemysłu zagłady jakimś cudem udało się dotrzeć na Węgry z południowej Polski. Pięcioro sierot zostało wyrzuconych przez rodziców z pociągów zmierzających do obozów zagłady. (...)

Cały artykuł opublikowany jest w 28/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także