Moskwa: Rząd przyjął projekt ustawy o maksymalnych cenach energii

Moskwa: Rząd przyjął projekt ustawy o maksymalnych cenach energii

Dodano: 
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Rząd przyjął projekt ustawy o maksymalnych cenach energii, zakładającą, że samorządy, podmioty wrażliwe, małe i średnie firmy zapłacą do 785 zł za MWh – podaje minister Anna Moskwa.

Projekt, którym zajęła się w piątek Rada Ministrów, zakłada, że maksymalna cena energii elektrycznej dla małych i średnich firm, samorządów oraz podmiotów wrażliwych ma wynieść 785 zł za MWh.

– Rada Ministrów przyjęła ustawę, którą w ubiegłych tygodniach prezentowaliśmy z premierem Mateuszem Morawieckim, premierem Jackiem Sasinem i ministrem Budą – mówiła przedstawiają projekt minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

Maksymalne ceny energii. Kto skorzysta?

– To kolejny krok w ochronie odbiorców indywidualnych. Powyżej zużycia 2 tys. KWh, gdzie mrozimy cenę na 2023 rok na poziomie ceny roku 2022 będzie obowiązywała bez względu na limit zużycia stawka 693 zł – tłumaczyła polityk.

– Poszerzyliśmy listę podmiotów, które zostaną objęte wsparciem. Bez zmian są to małe i średnie przedsiębiorstwa, szkoły, szpitale, żłobki, centra aktywności społecznej, wszystkie podmioty, które świadczą usługi wrażliwe. Dołączyliśmy schroniska i azyle zwierzęce i koła gospodyń wiejskich – wymieniała Moskwa, przypominając, że taryfa obowiązywać będzie dla umów, które już są podpisane oraz tych, które dopiero będą podpisane.

O projekcie ustawy o maksymalnych cenach energii pisaliśmy już kilka dni temu.

Drastyczne podwyżki cen

Kilka dni temu o podwyżki cen prądu zapytany został rzecznik rządu Piotr Müller.

Podczas konferencji prasowej polityk zapewnił, że rząd jest świadomy tego, z jak drastycznymi podwyżkami mierzą się Polacy. Jak wskazał, w ostatnim czasie część spółek energetycznych przedstawiła nowe stawki za energię, które są wyższe o 500 - 600 proc. w stosunku do cen z ubiegłego roku.

Rzecznik rządu wyjaśnił, że obecna sytuacja wynika z "bardzo trudnej międzynarodowej sytuacji na rynku energetycznym, która to jest wywołana przez działania wojenne Rosji na terenie Ukrainy, ale również przez szantaż gazowy".

Czytaj też:
Spotkanie szefa MSZ Węgier z szefem Gazpromu. Na zdjęciu widać symbol "Z"
Czytaj też:
Inflacja we wrześniu. GUS podał ostateczne dane

Źródło: Twitter / KPRM
Czytaj także