Siedem dni na przywrócenie Tulei do pracy. Sąd: Inaczej nawet 15 tys. zł grzywny

Siedem dni na przywrócenie Tulei do pracy. Sąd: Inaczej nawet 15 tys. zł grzywny

Dodano: 
Sędzia Igor Tuleya
Sędzia Igor Tuleya Źródło:PAP / Marcin Obara
Stołeczny sąd rejonowy nakazał w ramach egzekucji przywrócenie do orzekania sędziego Igora Tulei.
Siedem dnia na przywrócenie do orzekania zawieszonego sędziego Igora Tulei z Sądu Okręgowego w Warszawie wyznaczył Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe – podał portal OKO.press.

Serwis informuje, że sędzia Joanna Napiórkowska-Kasa z wydziału pracy 15 października 2022 roku nakazała wykonać prawomocne orzeczenie przywracające sędziego do pracy. Zaznaczyła, że jeśli prezes sądu nie dopuści Tulei do wykonywania obowiązków służbowych, to zostanie nałożona na nią grzywna. Może ona wynieść maksymalnie 15 tys. złotych.

Sędziego Igora Tuleyę do pracy w ramach tzw. zabezpieczenia przywrócił w marcu 2022 roku Sąd Okręgowy Warszawa-Praga.

W listopadzie 2020 roku Izba Dyscyplinarna uchyliła immunitet sędziemu Tulei. Zawiesiła go też w czynnościach służbowych i obniżyła wynagrodzenie o 25 proc.

Tuleya nie wróci do orzekania. Uchylono decyzję

Na początku sierpnia Stowarzyszenie Sędziów Polskich IUSTITIA zamieściło w mediach społecznościowych wpis, z którego wynika, że Igor Tuleya nie może wrócić do pracy w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Decyzję w tej sprawie wydał prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie i jednocześnie Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych Piotr Schab.

Tego dnia Tuleya stawił się do pracy. Jednak tuż po wejściu do budynku, sędziemu przedstawiono pismo rzecznika dyscyplinarnego, z którego wynikało, że nie będzie mógł wznowić orzekania.

Sprawa Tulei

Wokół sprawy sędziego Igora Tuleyi pojawiło się wiele kontrowersji. 21 marca zapadł w jego sprawie wyrok w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga.

Sąd wydał orzeczenie, zgodnie z którym w ramach tzw. zabezpieczenia, nakazał dopuszczenie Tuleyi do wykonywania obowiązków służbowych. Wyrok jest prawomocny, jednak całkowicie pomija uchwałę Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z listopada 2020 roku, która uchyliła skrajnie upolitycznionemu sędziemu immunitet sędziowski.

Sprawa Igora Tulei ma związek z wydarzeniami z 16 grudnia 2016 roku z sejmowej Sali Kolumnowej. Po zablokowaniu przez posłów opozycji mównicy na sali plenarnej, posłowie Zjednoczonej Prawicy przenieśli się tam, aby dokończyć głosowanie. W tych nietypowych warunkach przejęli m.in. ustawę budżetową oraz przepisy dotyczące dezubekizacji.

Odtąd opozycja zarzuca rządowi nieprawidłowości w uchwaleniu budżetu, co ówcześnie mogłoby nawet skutkować rozwiązaniem Sejmu. Prokuratura dwukrotnie wszczęła w tej sprawie postępowanie, które za każdym razem były umarzane. W grudniu 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie pod przewodnictwem sędziego Tulei uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Tuleya wyraził wówczas zgodę, aby media zarejestrowały ustne uzasadnienie postanowienia sądu.

W związku z dopuszczeniem dziennikarzy na salę sądową oraz z podejrzeniami o ujawnienie informacji ze śledztwa oraz danych i zeznań świadka, które miały narazić bieg postępowania, prokuratura postawiła sędziemu Tulei zarzuty. W listopadzie 2020 roku Izba Dyscyplinarna SN na wniosek Prokuratury Krajowej uchyliła immunitet sędziego Tulei. Z kolei w lutym 2021 roku sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że Igor Tuleya jest sędzią Rzeczypospolitej i wciąż ma immunitet.

Źródło: oko.press
Czytaj także