Niepraktyczna pani domu II Widzę, że mają państwo sedes z półeczką – powiedział pan Z., wracając do salonu po chwilowej nieobecności na zebraniu towarzyskim.
Zapanowała skonfundowana cisza. – Z półeczką? To świetne, ale bardzo dzisiaj trudne do dostania. Już chyba takich nie produkują – odezwał się pan M. przy drugim końcu stołu. – Mój gastrolog mówi, że koniecznie trzeba mieć. Jak państwo to zdobyli? – zwrócił się do gospodarzy. Okazało się, że dla młodszych uczestników przyjęcia sprawa półeczki nie jest do końca zrozumiała, więc starsi pośpieszyli z objaśnieniem. Po czym rozmowa o sedesach potoczyła się wartko już bez zahamowań.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.