Mie wiem, co się dzieje. To jest koniec. Nie mogę się dodzwonić do kolegów, nic nie mówią” – dramatyzowała jedna z ważnych posłanek PiS z bliskiego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego, kiedy kilkadziesiąt minut po ogłoszeniu przez prezydenta Andrzeja Dudę decyzji o zawetowaniu dwóch z trzech ustaw mających w sposób zasadniczy zreformować wymiar sprawiedliwości pytaliśmy ją o sytuację w partii i rozwój wydarzeń. Nie jest to odosobniony przypadek. Zaskoczenie decyzją prezydenta, nieprzygotowanie na nią, brak pomysłu na to co dalej i brak informacji z partyjnej „góry” wywołały w dalszych szeregach PiS chaos, nerwowość i poczucie absolutnej klęski. Jeszcze przez kilka godzin po prezydenckim wecie niektórzy posłowie PiS przekonywali dziennikarzy, że niewykluczony jest wariant wcześniejszych wyborów.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
