„Wilgotna pani” i interwencja Ordo Iuris
Problemem były kwestie ideowe. Radziwiłł zarzucił Strzępce, że „stroni od dzieł klasycznych”. Wydaje się, że iskrą na tym prochu była skandaliczna rzeźba, która została ustawiona w teatralnym holu z okazji objęcia funkcji przez nową dyrektor. Rzeźba o nazwie „Wilgotna pani” to „waginiczna instalacja” autorstwa Iwony Demko. Twórczyni nazywa siebie „artystką waginistką”. Rzeźbę „wprowadzono” do teatru w absurdalnym orszaku, któremu przewodziła dumnie m.in. właśnie Monika Strzępka. „Od 1 września »Wilgotna pani« będzie matronować Teatrowi Dramatycznemu – przez najbliższych kilka tygodni rzeźbę będziecie mogli obejrzeć w dolnym foyer teatru” – informowano na facebookowej stronie „Plac Defilad”, festiwalu, który co roku odbywa się na placu Defilad (na którym z kolei mieści się Teatr Dramatyczny). „Monika Strzępka pulsującym, magicznym rytuałem i siostrzeńską procesją zainaugurowała swoją pięcioletnią kadencję na naszej plenerowej scenie” – dodano. Sprawą zainteresował się Instytut Ordo Iuris, który podjął interwencję. W efekcie doszło do odwołania Strzępki, choć artystka wcale nie odchodzi z Teatru Dramatycznego, o czym później.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.