Lichocka odniosła się w "Sygnałach dnia" do ujawnionych ostatnio taśm z restauracji "Sowa i Przyjaciele", na których zarejestrowano rozmowę byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego z byłym prezesem PKN Orlen Jackiem Krawcem. Na jednym z opublikowanych przez TVP Info fragmentów rozmowy Sikorski zapytał Krawca o zegarek. – To ile ty dałeś? – zapytał. – Były specjalne ceny na te zegarki. Mam takiego tam znajomego, więc dałem za niego z 10 tysięcy euro – odpowiedział Krawiec. – To jak za darmo – odparł Sikorski.
Ani słowa o Polsce
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości przyznała dziś, że współczuje wyborcom Platformy Obywatelskiej. – Wyborcy PO i Nowoczesnej są w dramatycznej sytuacji. Mają poglądy, które nie pozwalają głosować im na PiS, a okazuje się, że liderzy opozycji są osobami nieuczciwymi – mówiła dziś na antenie Polskiego Radia. – Wprowadzają swoich wyborców w błąd, opowiadają różne głupstwa, kłamstwa, fake newsy. Wyborcy tych polityków ufają im, angażując się w różnych akcjach, a później okazuje się, że byli okłamywani – wskazywała.
– Współczuje wyborcom PO, którzy słyszą swoich liderów, że miedzy przekleństwami słyszą o rozmowach o kasie i zegarkach, nie ma tam żadnego słowa o dobru Polski – dodała posłanka.