Emocje i sposób myślenia wyborców PiS są dziś wielką zagadką. Zarówno dla zwolenników rządu, jak i jego krytyków wysoki, 40-procentowy wynik PiS w pierwszym badaniu po zakończeniu burzliwych wydarzeń z lipca był zaskoczeniem.
Ci wyborcy partii Jarosława Kaczyńskiego, którzy ze zrozumieniem przyjęli dwa prezydenckie weta, uznali, że wysoki wynik to premia za różnorodność w obozie dobrej zmiany. Jednak zwolennicy szybkiej reformy sądownictwa uznali twarde 40 proc. za dowód, że prezydent powinien w lipcu zacisnąć zęby, podpisać ustawy, przeczekać świeczkowe demonstracje, a potem cierpliwie wypatrywać okazji do ich poprawienia. (...)
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.