Tragedia w brytyjskim Leeds. Zginęła 27-letnia Polka i jej córka

Tragedia w brytyjskim Leeds. Zginęła 27-letnia Polka i jej córka

Dodano: 
Służby ratownicze, Wielka Brytania, zdjęcie ilustracyjne
Służby ratownicze, Wielka Brytania, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / ANDY RAIN
27-letnia Polka, Justyna Hulboj, i jej kilkuletnia córka zginęły w wyniku wypadku w Leeds w Anglii. W związku ze sprawą zatrzymano już trzy osoby.

Do tragedii doszło w poniedziałek rano, około godziny 8.30. Jak relacjonują media, 27-letnia Justyna Hulboj prawdopodobnie odprowadzała córkę do przedszkola, kiedy uderzył w nie samochód.

Wyścigi na ulicach Leeds?

Kobieta oraz 4-letnia dziewczynka zmarły na miejscu. Policja dopiero we wtorek potwierdziła tożsamość ofiar wypadku.

Służby podają, że 27-latka mieszkała wraz z córką w okolicy.

Kobieta i dziecko zostały potrącone przez białe Audi TT RS, które następne uderzyło w ogrodzenie pobliskiego salonu samochodowego. Jak ustaliła policja, zanim doszło do wypadku kierowca samochodu prawdopodobnie ścigał się z innym pojazdem – szarym BMW 135i.

Policja wciąż bada okoliczności zdarzenia i przesłuchuje świadków. Służby apelują też do osób, które widziały wypadek, aby zgłaszały się na policję.

Działania policji i wsparcie lokalnej społeczności

Dotychczas, w związku ze sprawą zatrzymano trzy osoby. Dwaj zatrzymani to mężczyźni – 26-latek i 34-latek, którzy są podejrzani o spowodowania śmierci dwóch osób wskutek niebezpiecznej jazdy.

Trzecia zatrzymana osoba to 65-letnia kobieta, która miała pomagać sprawcy. Kobieta została wypuszczona za kaucją.

W miejscu gdzie doszło do wypadku mieszkańcy składają kwiaty i maskotki. Brytyjskie media relacjonują, że przedstawiciele lokalnej społeczności stworzyli internetową zbiórkę, w ramach której chcą zebrać środki niezbędne na przetransportowanie ciał kobiet i jej dziecka do Polski. 27-latka i jej córką mają zostać bowiem zostać pochowane w kraju.

Czytaj też:
Samochód wjechał w Bramę Brandenburską. Kierowcą był 26-letni Polak

Źródło: BBC / westyorkshire.police/leeds-live.co.uk
Czytaj także