11 lipca 2005 r. pozwany zawarł ze spółką świadczącą usługi finansowe umowę pożyczki opiewającą na kwotę 500 zł. Do podjęcia takiego kroku zmusiła go trudna sytuacja rodzinna i majątkowa. Termin zwrotu pożyczki wynosił 30 dni od daty jej podpisania.
W umowie wskazano, że w przypadku niespłacenia w terminie zobowiązania, wypowiedzenia lub odstąpienia od umowy, od kwoty pożyczki będą naliczane dzienne odsetki w wysokości 9 proc. od dnia zawarcia umowy.
Wyrok sądu i egzekucja komornicza
Sąd Rejonowy w Bytomiu, na skutek pozwu wierzyciela, nakazał pozwanemu zapłatę kwoty 500 zł wraz z umownymi odsetkami. Orzeczenie uprawomocniło się 13 listopada 2005 r. i z tą datą nadano mu klauzulę wykonalności.
Jak się okazało, pozwany o wydanym wobec niego nakazie dowiedział się dopiero od komornika prowadzącego egzekucję. Jak ustalono, na dzień 13 kwietnia 2021 r. komornik wyegzekwował od dłużnika kwotę 53 463,74 zł, czyli ponad 100-krotność pożyczonego kapitału. Co znamienne w tej sprawie, do wyegzekwowania pozostało wówczas jeszcze 500 zł tytułem należności głównej oraz 221 996,44 zł odsetek.
By przeciwdziałać zaistniałej sytuacji, w pierwszej kolejności prokurator złożył do Sądu Rejonowego w Sosnowcu pozew o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego kwestionowanego nakazu zapłaty oraz wniosek o zabezpieczenie tego powództwa poprzez zawieszenie postępowania egzekucyjnego, który sąd uwzględnił.
Jednocześnie prokurator generalny Zbigniew Ziobro wniósł do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną zarzucając prawomocnemu nakazowi zapłaty naruszenie wynikającego z art. 45 ust 1 i art.76 Konstytucji RP prawa obywatela do sądu, wyrażającego się w prawie do odpowiednio ukształtowanej procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości i rzetelności procesu oraz ochrony konsumenta jako strony słabszej strukturalnie w stosunkach prywatnoprawnych z przedsiębiorcą przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi.
Ponadto zarzucił również rażące naruszenie prawa materialnego i procesowego.
Skuteczna skarga nadzwyczajna. Ziobro komentuje
Sąd Najwyższy w pełni podzielił argumentację prokuratora generalnego i uwzględnił skargę. SN podkreślił, że od wydania zaskarżonego nakazu wprawdzie minęło 17 lat, to jednak prawa człowieka i obywatela określone w Konstytucji przemawiają za jego uchyleniem i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Bytomiu.
Rozstrzygnięcie SN Ziobro skomentował w mediach społecznościowych. "Pożyczył 500 zł, bo miał trudną sytuację rodzinną. Komornik ściągnął od niego ponad 50 tys., a do spłaty zostało jeszcze 222 tysiące! Bo taki absurd nakazał Sąd Rejonowy w Bytomiu. Wniosłem skargę nadzwyczajną i Sąd Najwyższy właśnie ją uwzględnił. Tak przegrywa w Polsce lichwa" – napisał Ziobro na Twitterze.
"W ocenie Sądu Najwyższego zaskarżony nakaz zapłaty godzi w bezpieczeństwo prawne pozwanego. Z tej przyczyny jego uchylenie jest konieczne dla zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej" – czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.