Polska przegrała w TSUE. "Musi zmienić przepisy"

Polska przegrała w TSUE. "Musi zmienić przepisy"

Dodano: 
Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Trybunału Sprawiedliwości Unii EuropejskiejŹródło:Flickr.com/katarina_dzurekova/CC BY 2.0
Polska przegrała w TSUE z Komisją Europejską w sprawie nowelizacji ustawy o lasach. Polskie przepisy muszą zostać zmienione, inaczej Polsce grozi kara.

W czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w sprawie nowelizacji (z 2016 roku) ustawy o lasach.

W 2021 roku Komisja Europejska skierowała do TSUE skargę przeciwko Polsce, w której sformułowała dwa zarzuty – zarzuciła Polsce naruszenie przepisów dyrektywy siedliskowej i ptasiej poprzez wprowadzenie do prawa krajowego przepisów, zgodnie z którymi "gospodarka leśna prowadzona w oparciu o dobrą praktykę nie narusza żadnych przepisów dotyczących ochrony przyrody na mocy ww. dyrektyw" oraz brak możliwości zaskarżenia do sądu przez organizacje ochrony środowiska planów urządzenia lasu.

twitter

Jak relacjonuje dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, TSUE uznał, że prawo naszego kraju nie chroni odpowiednio polskich lasów, a organizacje ochrony przyrody powinny mieć prawo kwestionować przed sądem plany urządzenia lasu.

"Oczywiście od wyroku TSUE nie ma odwołania. Polska musi zmienić przepisy pod groźbą, że KE wystąpi o kary pieniężne za każdy dzień zwłoki" – przypomina dziennikarka.

TSUE: Polskie prawo dot. dzieci niezgodne z unijnymi przepisami

Zaledwie dwa tygodni temu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał inny krytyczny wyrok w sprawie polskich przepisów. Chodziło wówczas o możliwości zablokowania wydania polskich dzieci państwom członkowskim UE są niezgodne z unijnym prawem.

Chodzi o przepisy, które weszły w życie w 2022 roku. Umożliwiają one prokuratorowi generalnemu, rzecznikowi praw dziecka oraz rzecznikowi praw obywatelskich wstrzymanie wykonania prawomocnego wyroku sądu dotyczącego wydania polskiego dziecka do innego kraju Unii Europejskiej.

W praktyce nowe przepisy oznaczają, że po wniesieniu sprzeciwu przez uprawnione podmioty wykonanie orzeczenia zostaje wstrzymane na dwa miesiące. Jeśli w tym czasie prokurator generalny, rzecznik praw dziecka lub RPO wniosą skargę kasacyjną, wtedy wydanie dziecka zostaje wstrzymane aż do czasu podjęcia decyzji przez Sąd Najwyższy. Jeśli SN uzna, że małoletniego należy oddać zagranicznemu rodzicowi, wtedy możliwe jest jeszcze wniesienie skargi nadzwyczajnej.

Czytaj też:
Doda wygrywa z Polską. Naruszono Europejską Konwencję Praw Człowieka
Czytaj też:
Skarga KE na Trybunał Konstytucyjny. Wróblewski: Będzie miała konsekwencje dla całej UE

Źródło: Twitter / Polsat News/RMF FM
Czytaj także