Spłonęły karetki, które miały trafić na Ukrainę

Spłonęły karetki, które miały trafić na Ukrainę

Dodano: 
Straż pożarna. zdjęcie ilustracyjne
Straż pożarna. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Andrzej Grygiel
Ubiegłej nocy w gminie Radłów doszło do kilku pożarów. Zniszczone zostały m.in. karetki, które miały trafić na Ukrainę.

Od piątku straż pożarna w gminie Radłów czterokrotnie interweniowała w związku z serią pożarów. Spłonęły między innymi karetki, które miały trafić na Ukrainę.

Seria pożarów w gminie Radłów

Pierwsze zgłoszenie strażacy otrzymali w piątek popołudniu, kiedy doszło do pożaru dzikiego wysypiska śmieci, wiaty i pustostanu przy ul. Grobla w Radłowie.

facebook

Następnie służby zostały wezwane do palącej się karetki transportu medycznego – samochód wraz z innymi pojazdami zaparkowany był na parkingu przy Urzędzie Gminy w Radłowie, gdzie przygotowywany był transport z pomocą humanitarną dla walczącej Ukrainy. Łącznie uszkodzone zostały cztery samochody, a mimo podjętych działań gaśniczych karetka spłonęła doszczętnie – relacjonuje serwis tarnowska.tv.

– Na palącą się karetkę podany został jeden prąd piany gaśniczej. Spaleniu uległa tam jedna karetka oraz nadpalona została została następna karetka i dwa sąsiednie samochody osobowe. Na całe szczęście w tych pożarach nie było osób poszkodowanych – relacjonowała w rozmowie z portalem mł. bryg. Marcin Opioła, oficer prasowy PSP w Tarnowie.

Spłonął sprzęt dla Ukrainy

Spalone karetki miały wyruszyć na Ukrainę w sobotę, razem z konwojem, w którym transportowane są materiały medyczne.

"Mimo tej ogromnie smutnej nocy, dziś o piątej rano w nieco mniejszym składzie pojechaliśmy z karetkami! Na nową uzbieramy. Takie sytuacje nas nie złamią. Tam na te karetki czekają ranne w wyniku wojny dzieci" – podano na Facebooku organizacji Fundacja Moc Przyszłości, która organizuje transport.

facebook

W sobotę fundacja poinformowała, że ruszyła zbiórka na zakup nowej karetki, która ma trafić na Ukrainę.

Jak czytamy w opisie zbiórki, prawdopodobnie przyczyną pożaru pojazdów był przypadkowy zapłon. Służby badają jednak sprawę.

"My jednak nie możemy pozostać obojętni na potrzebę szpitala który na te karetkę czekał" – relacjonuje Fundacja Moc Przyszłości.

Czytaj też:
Ogromna tragedia w Choroszczy. Zginęły cztery osoby, w tym troje dzieci

Źródło: Facebook / Fundacja Moc Przyszłości/tarnowska.tv
Czytaj także