Wszechwładza Sapiehów

Wszechwładza Sapiehów

Dodano: 
Benedykt Sapieha
Benedykt Sapieha Źródło: FOT. ZAMEK KRÓLEWSKI NA WAWELU
Pod koniec XVII w. Wielkie Księstwo Litewskie zostało opanowane przez ród możnowładczy, który – mówiąc dzisiejszym językiem – stworzył oligarchiczne państewko bezprawia przypominające Białoruś Łukaszenki albo bananową republikę.

Sapiehowie do największego znaczenia doszli za czasów Jana III Sobieskiego. Król walczący z opozycją Paców, którzy brutalnie pokrzyżowali jego politykę bałtycką, popierał możnowładczą konkurencję dla stworzenia politycznej przeciwwagi. Popełnił jednak błąd, wynosząc w 1676 r. Benedykta Sapiehę do godności podskarbiego, a w 1683 r. jego brata – Kazimierza Jana – na hetmana wielkiego. Chociaż bracia podpisali elekcję króla w 1674 r., to tak wielka władza w ręku jednego rodu sprawiła, że przeszli na pozycje wrogów, walcząc z planami wzmocnienia władzy, z zaciekłością i bezwzględnością charakterystyczną dla dzisiejszej totalnej opozycji.

Hetman, który nie był pod Wiedniem

Sobieski przekonał się o pomyłce już w trakcie wyprawy wiedeńskiej. Kiedy w sierpniu 1683 r. armia koronna ruszyła do walki z Turkami, hetman wielki litewski Kazimierz Jan Sapieha nie wspomógł króla. Dopiero 27 września, już po sławnym zwycięstwie nad Kara Mustafą, hetmani litewscy wyruszyli spod Krakowa i skierowali się na Słowację, pustosząc przy okazji dobra Andrzeja Potockiego pod Myślenicami. 4 października podeszli pod Zamek Orawski, gdzie wojska litewskie rozbiły siły powstańców węgierskich Thokolyego. Jak czas pokazał, miało to być ostatnie ich zwycięstwo aż do końca kolejnego stulecia. Następnie Sapieha przeszedł przez Słowację, grabiąc i mordując miejscową ludność. Pomaszerował na Trenczin i Leopoldov, skąd skręcił ku Nitrze. Miesiąc po bitwie pod Parkanami, 7 listopada,hetman litewski stawił się w Levicach, spotykając się z księciem Karolem Lotaryńskim. Dopiero 19 listopada pod Filakovem dołączył do Sobieskiego, a już trzy dni później Kazimierz Jan Sapieha i hetman polny Jan Ogiński dopuścili się zniewagi wobec króla, niedawnego zwycięzcy spod Wiednia, gdyż nie przedstawili oddziałów litewskich do przeglądu. Jan III Sobieski czekał na hetmanów na próżno sześć godzin wśród śnieżnej zawieruchy. A ci obłudnie wymawiali się, że… wysłali czeladź po siano! To właśnie przez Kazimierza Jana Sapiehę wiktoria wiedeńska jest wyłącznie polskim, a nie litewskim zwycięstwem. Jednocześnie niechęć hetmana do wsparcia Habsburgów pod Wiedniem nie przeszkodziła w przyszłości Sapiehom popierać z całych sił polityki cesarza i brać od jego posłów pieniędzy w zamian za utrzymywanie Rzeczypospolitej w sojuszu z Austrią w ramach Świętej Ligi.

Sapieżyńska opozycja totalna

Sapiehowie wzmocnili się ogromnie po śmierci kanclerza Krzysztofa Paca, kiedy król popełnił kolejny błąd, oddając wielką pieczęć litewską Marcjanowi Ogińskiemu, wiernemu stronnikowi tego rodu. Dodatkowo bracia pozyskali wspólników z Korony, zawiązując stronnictwo antydworskie paraliżujące prace sejmów i wszelakie inicjatywy Sobieskiego. Cennym sojusznikiem okazała się Wielkopolska w osobach wojewody poznańskiego Krzysztofa Grzymułtowskiego, kaliskiego – Rafała Leszczyńskiego oraz biskupa chełmińskiego Kazimierza i wojewody łęczyckiego Piotra Opalińskich. Na rzecz Sapiehów działał fanatyczny zwolennik złotej wolności Jan Pieniążek, wojewoda sieradzki, a w Małopolsce – marszałek wielki koronny Herakliusz Lubomirski. Jego żona,

Całość dostępna jest w 14/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Autor: Jacek Komuda
Czytaj także