– Każdy klub ma prawo taką decyzję podjąć. Ja swoją pracę realizowałem wydaje mi się w sposób dobry. Będę jeszcze ciężej pracował, tym razem w komisji petycji – mówił Łukasz Rzepecki, komentując decyzję prezydium PiS, które chce wykluczenia młodego posła z klubu.
Walka o likwidację immunitetu formalnego
– Ja realizuję program PiS, w programie PiS był zapis już kilka lat temu, żeby zlikwidować immunitet formalny i pozostawić tylko immunitet materialny, jestem za takim rozwiązaniem, realizuję program PiS i dlatego zaapelowałem do posła Tarczyńskiego żeby zrzekł się immunitetu formalnego. Ja na jego miejscu bym to zrobił – mówił dalej Rzepecki, odnosząc się w ten sposób do sprawy innego posła PiS Dominika Tarczyńskiego.
Dwa dni temu, poseł Łukasz Rzepecki opowiedział się za uchyleniem immunitetu swojemu partyjnemu koledze, Dominikowi Tarczyńskiemu – chodzi o spór między Tarczyńskim a Marcinem Kierwińskim z PO. Polityk Platformy uważa, że został zniesławiony przez posła PiS, który kilka miesięcy temu zarzucił mu lobbing na rzecz Airbusa. W Polsce trwała wówczas burza polityczna wokół śmigłowców caracal.
Dziś rano na antenie TVN 24 Rzepecki ponownie zaapelował do Tarczyńskiego, aby zrzekł się immunitetu. Jak tłumaczył, tylko w ten sposób można wyjaśnić ewentualne powiązania posła PO Marcina Kierwińskiego z Airbusem. W odpowiedzi, przed południem został odwołany z sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych, gdzie zastąpi go Arkadiusz Mularczyk, a jak podało Polskie Radio 24 na Twitterze prezydium klubu PiS zarekomendowało także wydalenie posła z klubu.
Po południu Rzepecki zapowiedział "dalszą" walkę o likwidację immunitetu formalnego i zaprosił media na jutrzejszą konferencję prasową.