Gdy oczernianie jest uzasadnione, dobrze byłoby zamknąć je działaniami prokuratury i sądu. Ale nie jest to aktualnie takie oczywiste. Obserwujemy bowiem w prokuraturze i służbach ciekawe spowolnienie. Choć nie ma nic wspólnego z wakacjami, to jest to zjawisko cykliczne. Powtarza się zawsze w okolicach wyborów. Prokuratorzy i funkcjonariusze przyjmują wówczas tzw. pozycję wyczekującą, co oznacza faktyczny strajk włoski.
Inna sprawa, że nad ziobrową prokuraturą krąży duch łkającej Sawickiej. Widmo sytuacji, w której jakaś posłanka się rozbeczy i zmieni wynik wyborów, skutecznie powstrzymuje wykonywanie tzw. realizacji.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.