Do tragedii doszło we wtorek 11 lipca, w żłobku przy ulicy Podwisłocze na osiedlu Nowe Miasto w Rzeszowie. Jak relacjonują lokalne media, dziecko zadławiło się podczas drugiego śniadania, przed godziną 12.
Trzyletni chłopiec miał połknąć jednocześnie dwa winogrona, które utknęły mu w gardle. Na pomoc dziecku ruszyły opiekunki, które są przeszkolone z zasad pierwszej pomocy. Kobietom udało się jednak wyciągnąć z gardła chłopca tylko fragment winogrona.
Na miejsce wezwano pogotowie, ale pomimo długiej reanimacji nie udało się uratować trzylatka.
Poruszenie wśród opiekunów dzieci
W mediach pojawiła się informacja, że po wypadku władze żłobka skontaktowały się z rodzicami innych dzieci, prosząc ich o odbiór dzieci z placówki. Rodzice dopiero na miejscu mieli dowiadywać się, że w żłobku doszło do tragedii.
– To stało się w grupie mojego wnuka. Nic nie wiem, poza tym, że maluchy jadły winogrona. Potwierdza to mój wnuczek — relacjonował jedna z kobiet odbierających wnuka z placówki.
– Nic mi nie powiedziano. Myślałem, że może jest jakaś infekcja i to jest powód, aby wcześniej odebrać dzieci — tłumaczyła inna kobieta, której syn chodzi do żłóbka, gdzie doszło do tragedii.
Sprawę bada prokuratura, w czwartek odbędzie się sekcja zwłok
Sprawa śmierci trzyletniego chłopca zajmuje się policja i prokuratura. Służby nie chcą udzielać informacji o szczegółach prowadzonych działań, ze względu na dobro sprawy.
Rzeszowska prokuratura potwierdza jedynie, że doszło do zdarzenia w wyniku którego zmarło dziecko. W sprawie prowadzone jest śledztwo, a w czwartek przeprowadzona ma zostać sekcja zwłok chłopca.
Miasto Rzeszów jako organ prowadzący żłobek zapewnia, że wszyscy pracownicy byli przeszkoleni z udzielania pierwszej pomocy. Jak podkreślają, takie szkolenia odbywają się regularnie – podaje serwis nowiny24.pl.
Media podają również, że dzisiaj żłobek przy ulicy Podwisłocze jest otwarty, a władze miasta zapewniły dyżur psychologa dla pracowników i rodziców dzieci.
Czytaj też:
Kobieta i dziecko wypadli z promu. Duńskie służby: To nie był wypadekCzytaj też:
Rodzice przeciwko szkolnym programom wychowania seksualnego