Wagnerowcy przy polskiej granicy. MON: Monitorujemy sytuację

Wagnerowcy przy polskiej granicy. MON: Monitorujemy sytuację

Dodano: 
Zapora na granicy Polski z Białorusią
Zapora na granicy Polski z Białorusią Źródło: PAP / Artur Reszko
Żołnierze Grupy Wagnera zostali przerzuceni pod granicę z Polską. Resort obrony podkreśla, że cały czas monitoruje sytuację.

O sprawie informuje agencja TASS, powołując się na źródła w białoruskim resorcie obrony. Żołnierze prywatnej grupy Jewgienija Prigożyna mają brać udział we wspólnych szkoleniach z siłami specjalnymi. Mają oni m.in. prowadzić szkolenia personelu wojskowego Wojsk Terytorialnych Białorusi w pobliżu miejscowości Osipowicze w obwodzie mohylewskim.

"Siły Zbrojne Białorusi kontynuują wspólne szkolenie z bojownikami Grupy Wagnera. W ciągu tygodnia jednostki sił operacji specjalnych wraz z przedstawicielami kompanii będą realizować zadania szkolenia bojowego na poligonie w Brześciu" - przekazano.

Białoruskie niezależne media przekazały, że na Białorusi obecnie znajduje się od 2000 do 2500 wagnerowców.

MON monitoruje sytuację

Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało PAP w komunikacie, że granice Polski są bezpieczne, a sytuacja na wschodzie jest monitorowana na bieżąco. "Jesteśmy przygotowani na rozwój różnych scenariuszy w miarę rozwoju sytuacji" – podkreśla resort. "Zarówno wicepremier Jarosław Kaczyński, jak i szef MON Mariusz Błaszczak podkreślali, że grupa Wagnera może być użyta do destabilizacji granicy polsko-białoruskiej" – wskazuje MON.

Resort podał, że reakcją na obecność grupy Wagnera na Białoruś, jest wzmocnienie współpracy Wojska Polskiego ze Strażą Graniczną: "Wojsko Polskie od dwóch lat jest tam obecne, żołnierze wspólnie ze Strażą Graniczną patrolują odcinek graniczny z Białorusią".

Rosja zaniepokojona ruchami polskich wojsk

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przekazał, że przerzut polskiego wojska na granicę z Białorusią jest "powodem do niepokoju". Dmitrij Pieskow stwierdził, że przeniesienie polskich wojsk pod granicę z Białorusią jest "powodem wzmożonej uwagi Kremla".

– Oczywiście, to budzi niepokój. To jest rzeczywistość, rzeczywiście, agresywność Polski, taki wrogi stosunek zarówno do Białorusi, jak i do Federacji Rosyjskiej. Oczywiście, to jest powód do wzmożonej uwagi – powiedział rzecznik Kremla, cytowany przez RIA Nowosti.

Jednocześnie dodał, że Rosja i Białoruś opracowują koncepcję bezpieczeństwa Państwa Związkowego. – Prace trwają. Oczywiście, to budzi niepokój. To jest rzeczywistość, rzeczywiście, agresywność Polski, taki wrogi stosunek zarówno do Białorusi, jak i do Federacji Rosyjskiej. Oczywiście, to jest powód do wzmożonej uwagi – mówił Pieskow.

Czytaj też:
Jest nagranie z Prigożynem: Armia Białorusi będzie drugą armią świata

Źródło: PAP / TASS/Reuters
Czytaj także