Policja i służby specjalne pod lupą komisji śledczej ds. Amber Gold

Policja i służby specjalne pod lupą komisji śledczej ds. Amber Gold

Dodano: 
Była funkcjonariuszka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Anna Fołta-Nowacka
Była funkcjonariuszka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Anna Fołta-Nowacka Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Kolejne przesłuchania komisji śledczej ds. Amber Gold. Tym razem komisja przygląda się pracy policji i służb specjalnych. Była funkcjonariuszka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Anna Fołta–Nowacka zeznała, że "nie było wystarczających materiałów, by sprawę pogłębić wystarczająco mocno, by przekazać do postępowania przygotowawczego".

Po godzinie 10 rozpoczęło się posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold. Swoje zeznania składa przed komisją Anna Fołta-Nowacka, była funkcjonariuszka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, która w czasie kiedy działała piramida finansowa pracowała w wydziale przestępczości gospodarczej.

twitter

Komisja ustaliła, że policjantka sprawdziła, że Marcin P. był osobą karaną. Świadek zeznała, że zabezpieczyła materiały z mediów, które sugerują, że były szef piramidy finansowej jest oszustem finansowym. Ostatecznie uznała, że "nie było wystarczających materiałów, by sprawę pogłębić wystarczająco mocno, by przekazać do postępowania przygotowawczego."

Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15 stwierdził, że działania operacyjne świadka miały dwie formy: "śledzenie internetu i rozmowy, które nie były w żaden sposób przydatne do sprawy". Fołta-Nowacka uznała, ze nie mogła podjąć innej czynności operacyjnej, nie mając informacji.

"Miałam dobre chęci"

Na kluczowe pytania komisji świadek nie odpowiedziała zasłaniając się brakiem pamięci. Poseł PiS Marek Suski dopytywał czy świadek w tamtej sytuacji cokolwiek zrobiła. – A może ktoś kazał pani, ktoś z przełożonych, nie zajmować się tą sprawą? – pytał.

- Uważam, że miałam dobre chęci - mówiła świadek. - A czym one się przejawiały? - dopytywał poseł Zembaczyński z Nowoczesnej. - Zauważyłam tę sprawę, ale niestety sytuacja być może mnie przerosła. Nie potrafię odpowiedzieć dlaczego ta sytuacja wtedy się tak potoczyła - powiedziała świadek.

Źródło: Sejm
Czytaj także