Polska jest na celowniku

Polska jest na celowniku

Dodano: 
Jonny Daniels
Jonny Daniels Źródło: fot . Maciej Zienkiewicz/Forum 28
Z Jonnym Danielsem, prezesem fundacji From the Depths, zajmującej się relacjami polsko-żydowskimi rozmawia Marcin Makowski.

Marcin Makowski: 26 listopada do Torunia na konferencję „Pamięć i Nadzieja” przyjechał m.in. wiceszef Knesetu, Hilik Bar. Obok niego cała plejada polityków polskiej prawicy, z premier Beatą Szydło na czele. Nie było jednak Jarosława Kaczyńskiego. Dlaczego?

Jonny Daniels: Wiem, że prezes Prawa i Sprawiedliwości chciał uczestniczyć w tym wydarzeniu i robił wszystko, aby przyjechać, niestety w ostatniej chwili w Warszawie zatrzymały go sprawy osobiste i zdrowotne. Wystosował jednak bardzo mocny list do uczestników, podkreślając heroizm Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. To miłe, ale jedna rzecz nie daje mi po konferencji spokoju. Każdy z panelistów podkreślał, jak wiele nasze narody mają ze sobą wspólnego. Ile razem wycierpiały i jak istotne jest, aby nazywać rzeczy po imieniu. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego w oczach opinii publicznej Polska przedstawiana jest jako europejskie centrum nazizmu i antysemityzmu? Na starcie trzeba rozróżnić trzy perspektywy. Pierwsza to relacje pomiędzy Polską a Izraelem, które są silne, również pod względem społecznym. Tylko w zeszłym roku ruch turystyczny pomiędzy naszymi krajami wzrósł o 61 proc., a Warszawa to najpopularniejszy cel podróży z Izraela. Druga to punkt widzenia diaspory żydowskiej na świecie, głównie w USA, która na Polskę patrzy przez pryzmat traumy Holokaustu i restytucji majątkowej. Jest jeszcze aspekt trzeci, czyli optyka lewicowo-liberalnych mediów, które są święcie przekonane, że w Warszawie 11 listopada maszerowało 60 tys. nazistów. W większości przypadków to właśnie one odpowiadają za czarny PR robiony Polsce za granicą. Jego skala jest momentami przytłaczająca, a wybór tematów nieprzypadkowy. Całkiem niedawno w Londynie jakaś grupa namalowała na murach dziesiątki skrajnie antysemickich haseł. Pies z kulawą nogą się tym nie zainteresował. O tym, że w Anglii i Niemczech odbywają się marsze neonazistów, mało kto mówi na głos. Polska dzisiaj, również ze względu na swój prawicowy rząd, jest po prostu na celowniku.

Czy twoim zdaniem władze robią wystarczająco wiele, aby kontrować te ataki?

Zdecydowanie nie.

Cały wywiad dostępny jest w 50/2017 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Rozmawiał: Marcin Makowski
Czytaj także