W południe prezydent zaprzysiągł nowy rząd Mateusza Morawieckiego. Nie ma w nim m.in. Antoniego Macierewicza. Rzeczniczka PiS Beata Mazurek pytana o dymisję ministra obrony oświadczyła, że na decyzję o jego odwołaniu miał wpływ m.in. Andrzej Duda. – Tyle mogę w tym temacie powiedzieć – stwierdziła.
Podkreśliła, że nie wie, jaką rolę będzie teraz pełnił Macierewicz. Dodała też, że na razie nie ma decyzji o tym, kto zastąpi Brudzińskiego w fotelu wicemarszałka Sejmu.
"Rząd ma służyć Polsce"
– Rekonstrukcja jest dość głęboka, wynikająca z obecnych potrzeb i nowych zadań rządu. Trzymamy kciuki, życzymy powodzenia i z pewnością damy radę. Ten rząd, tak samo jak poprzedni, ma służyć Polsce i Polakom. My, jako zaplecze parlamentarne, będziemy ten rząd wspierać – zapowiedziała rzeczniczka PiS.
Antoni Macierewicz opuścił Pałac Prezydencki jeszcze przed ceremonią zaprzysiężenia. Razem z nim wyszli odwołani ministrowie spraw zagranicznych i zdrowia, Witold Waszczykowski oraz Konstanty Radziwiłł. Nowym szefem MSZ został Jacek Czaputowicz. Z kolei Ministerstwem Zdrowia pokieruje Łukasz Szumowski.
Czytaj też:
Szumowski, Czaputowicz, Czerwińska. Kim są nowi szefowie resortów?