Pod koniec 2023 roku w siedzibie TVP miało dojść do spotkania pracowników Telewizyjnej Agencji Informacyjnej z nową dyrekcją TAI. Na Woronicza podobno stawiło się około 150 osób. To właśnie na tym spotkaniu miały zapaść pierwsze decyzje dotyczące kanału TVP Info. Przypomnijmy, że został on wyłączony (podobnie jak strona internetowa TVP Info) 20 grudnia, po tym, jak minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz podjął kontrowersyjną decyzję o odwołaniu prezesów mediów publicznych.
Program powrócił na antenę w piątek 29 grudnia. Nazwa kanału informacyjnego Telewizji Polskiej została na razie zachowana. Emisja odbywa się ze studia przy ulicy Woronicza ze względu na brak dostępu do budynku przy placu Powstańców Warszawy. Ramówka TVP Info przeszła jednak prawdziwą rewolucję.
Justyna Śliwowska-Mróz wraca do TVP Info
Do grona dziennikarzy TVP Info dołączyła teraz Justyna Śliwowska-Mróz. Nie jest to jej debiut na antenie informacyjnego kanału Telewizji Polskiej. Swoją przygodę z mediami publicznymi rozpoczęła jako reporterka w jednym z regionalnych oddziałów. W 2015 roku zadebiutowała na antenie TVP Info. Później dołączyła do grona gospodarzy programów "Dzień dobry Polsko" oraz "Halo Polonia". Głośno zrobiło się o niej za sprawą batalii sądowej, którą toczyła z Prawem i Sprawiedliwością.
Na antenie TVP Info pojawiła się pierwszy raz po kilkuletniej przerwie 2 stycznia o godz. 17.00.
– Jest mi niezmiernie miło, że mogę ponowie gościć w państwa domach i mam nadzieję, że tu w Telewizji Polskiej, również państwo będą czuli się jak w domu, domu, gdzie możemy się pięknie różnić, wzajemnie szanować i rozmawiać – zwróciła się do widzów na początku serwisu.
O swoim powrocie do TVP Info napisała również w mediach społecznościowych.
"Jak dobrze jest wrócić do tego co się kocha! Oj bardzo tęskniłam" – czytamy w jej wpisie na Instagramie.
Dziennikarka walczyła w sądzie z PiS. O co chodziło?
W październiku 2018 roku sztab ubiegającego się o urząd prezydenta Warszawy Patryka Jakiego zaprezentowali spot dotyczący uchodźców. W klipie wykorzystano m.in. wypowiedzi kontrkandydata Jakiego – Rafała Trzaskowskiego i lidera PO Grzegorza Schetyny. W minutowym spocie pojawił się też fragment materiału z TVP, w którym wypowiada się dziennikarka Justyna Śliwowska-Mróz.
Wykorzystanie wizerunku w spocie wyborczym spotkał się z jej natychmiastową reakcją. „Nie jestem i nigdy nie byłam członkiem żadnej partii politycznej. Nigdy publicznie nie deklarowałam poparcia dla żadnej partii politycznej czy jakiegokolwiek polityka (…) Oczekuję niezwłocznego usunięcia mojego wizerunku i przeprosin” – pisała Justyna Śliwowska-Mróz na swoim Instagramie.
Dziennikarka wytoczyła proces Prawu i Sprawiedliwości, który wygrała. Sprawa miała swój finał dopiero w lipcu 2023 roku, kiedy Sąd Najwyższy odrzucił skargę przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości.
"Wygrałam z PiSem w Sądzie Najwyższym! To czas na przeprosiny. To tylko tyle, ale okazuje się że aż tyle. Ta historia ma parę lat i ma ostateczny finał. Partia polityczna wykorzystała kilka sekund mojej pracy i umieściła w rażącym kontekście. Powstał z tego pełen nienawiści spot polityczny. Wygrałam w dwóch instancjach. Wyrok nie został wykonany. Partia wysłała skargę do Sądu Najwyższego, który właśnie te skargę odrzucił. Ktoś powie że to walka z wiatrakami o pietruszkę. Z wiatrakami… trochę tak. Mechanizm starcia jest trudny. Ale to ma sens. Pozwałam partię, bo wierze w wartości i wartości właśnie uczę moje dzieci. Z wartościami się nie negocjuje" – napisała dziennikarka po usłyszeniu korzystnego dla niej wyroku.
instagramCzytaj też:
Kiepski start "nowego" TVP Info. Rekordowy spadek oglądalnościCzytaj też:
Maciej Orłoś o krok od powrotu do "Teleexpressu". Podano datę