W październiku 2018 roku sztab ubiegającego się o urząd prezydenta Warszawy Patryka Jakiego zaprezentowali spot dotyczący uchodźców. W klipie wykorzystano m.in. wypowiedzi kontrkandydata Jakiego – Rafała Trzaskowskiego i lidera PO Grzegorza Schetyny. W minutowym spocie pojawił się też fragment materiału z TVP, w którym wypowiada się dziennikarka Justyna Śliwowska-Mróz.
Wykorzystanie wizerunku w spocie wyborczym spotkał się z jej natychmiastową reakcją. „Nie jestem i nigdy nie byłam członkiem żadnej partii politycznej. Nigdy publicznie nie deklarowałam poparcia dla żadnej partii politycznej czy jakiegokolwiek polityka (…) Oczekuję niezwłocznego usunięcia mojego wizerunku i przeprosin” – pisała Justyna Śliwowska-Mróz na swoim Instagramie.
Dziennikarka wytoczyła proces Prawu i Sprawiedliwości, który - jak poinformowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka - wygrała. Decyzją warszawskiego Sądu Okręgowego partia rządząca ma zamieścić ogłoszenie z wyjaśnieniem o bezprawnym wykorzystaniu wizerunku dziennikarki. Sąd zobowiązał również formację Kaczyńśkiego do wpłaty 10 tys. złotych na wskazaną przez Śliwowską-Mróz fundację.
Wyrok jest nieprawomocny.
Czytaj też:
Dziennikarka żąda usunięcia swojego wizerunku ze spotu PiSCzytaj też:
Ostre starcie na antenie TVP Info. "Urządziłam pani taką rzeczywistość, jaką mają posłowie PiS w TVN24"