Zwiększona aktywność nielegalnych imigrantów na granicy z Białorusią

Zwiększona aktywność nielegalnych imigrantów na granicy z Białorusią

Dodano: 
Żołnierz na granicy polsko-białoruskiej w miejscowości Stare Masiewo
Żołnierz na granicy polsko-białoruskiej w miejscowości Stare Masiewo Źródło:PAP / Artur Reszko
Rośnie liczba prób przedostania się do Polski z Białorusi przez nielegalnych imigrantów. Na tle ostatnich tygodni miniony weekend był niespokojny.

Straż Graniczna poinformowała w poniedziałek, że w weekend (od piątku do niedzieli) odnotowano 151 usiłowań przekroczenia polskiej granicy przez nielegalnych imigrantów.

Do prób nielegalnego przedostania się do Polski doszło w rejonach placówek Straży Granicznej w Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych oraz Czeremsze. Z kolei w środę i czwartek Afrykanie i Azjaci usiłowali dostać się do Polski 68 razy.

Dane te świadczą, że napór się zwiększa. W ostatnich tygodniach notowano po kilka czy kilkanaście prób nielegalnego przedostania się do Polski. W styczniu i w lutym zdarzały się nawet dni, kiedy w ogóle nie dochodziło do prób przekroczenia granicy.

Granica z Białorusią. Tusk o modernizacji zapory

W połowie lutego premier Donald Tusk poinformował, że wspólnie z ministrem spraw wewnętrznych podjął decyzję o szybkiej modernizacji zapory granicznej z Białorusią.

– Chcemy koordynować razem z Finlandią prace na granicach, ponieważ jeśli granice z Rosją i Białorusią naprawdę mają być szczelne, musimy wziąć za to wspólną odpowiedzialność – Finlandia, Polska, ale także kraje bałtyckie. Nie może być słabych ogniw w tym łańcuchu – oświadczył Tusk.

– Jesteśmy także zainteresowani reformą prawa azylowego w związku z tym, że dzisiejsze środowisko prawne w Unii Europejskiej jest nieadekwatne do zagrożeń, jakie wytworzyła polityka Rosji i Białorusi w tej kwestii – ocenił.

Nielegalni imigranci z najrozmaitszych państw Afryki i Azji

Od kiedy w 2021 r. białoruskie władze rozpoczęły akcję przerzutu do Polski nielegalnych migrantów, Polska jest zmuszona angażować znaczące siły porządkowe i środki finansowe, by zabezpieczyć granicę przed ludźmi sprowadzanymi z najrozmaitszych państw Afryki i Azji. W przytłaczającej większości są to młodzi mężczyźni.

Wbrew narracji jaką przez długi czas utrzymywały środowiska lewicowe okazało się bowiem, że nie mamy do czynienia z uciekinierami z Afganistanu, opuszczającymi to państwo z powodu ponownego ustanowienia tam reżimu Talibów po wycofaniu się Amerykanów, choć imigranci z Afganistanu również zdarzają się wśród sprowadzanych na Białoruś osób.

Czytaj też:
Kita: Nie może być tak, że wszyscy chętni trafiają do Europy
Czytaj też:
"Kolejna delegacja włamywaczy?". Hołownia zaprosił do Sejmu migrantów z białoruskiej granicy

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Straż Graniczna / X / DoRzeczy.pl
Czytaj także