Kita: Nie może być tak, że wszyscy chętni trafiają do Europy

Kita: Nie może być tak, że wszyscy chętni trafiają do Europy

Dodano: 
Nielegalni imigranci na Lampedusie. Zdj. ilustracyjne
Nielegalni imigranci na Lampedusie. Zdj. ilustracyjne Źródło:PAP/EPA / ANSA, CIRO FUSCO
Państwa unijne muszą być asertywne i dążyć do tego, by imigranci z Afryki i Bliskiego Wschodu byli blokowani na terytoriach swoich krajów – mówi Kacper Kita.

Parlament Europejski i Rada Europejska (prezydencja hiszpańska) uzgodniły ostateczny kształt pięciu odrębnych rozporządzeń UE ustalających, w jaki sposób dzielić miedzy państwa członkowskie "zadania" dotyczące polityki migracyjnej i azylowej.

Pakt migracyjny

W Polsce największe obawy budzi kwestia przymusowej relokacji, ale co ciekawe pakt migracyjny zawiera także punkty, które nie podobają się organizacjom lewicowym. Chodzi m.in. o zaostrzenie przepisów dotyczących wydalania tzw. uchodźców z Unii Europejskiej.

W rozmowie z Jaśminą Nowak na antenie Radia WNET publicysta Kacper Kita z portalu Nowy Ład wskazał, że procedury azylowe mają być przyśpieszone i skrócone celem łatwiejszego odsyłania negatywnie zweryfikowanych imigrantów. – W ramach tego paktu jest też zgoda, żeby poszczególne państwa UE mogły odsyłać tych imigrantów, których zweryfikują negatywnie do krajów poza UE, które uznają za bezpieczne – powiedział publicysta. Rozmowy tego typu toczą się z państwami trzecimi, np. z Rwandą, a porozumienie zostało już zawarte pomiędzy Włochami a Albanią, mówił Kita.

Kita: Europa musi być asertywna

Pytany o to, jak Europa może się przygotować na najbliższe lata w kontekście masowego wysiedlania Palestyńczyków ze Strefy Gazy, Kita powiedział, że państwa europejskie powinny być asertywne.

– Nie możemy się zgodzić na to, żeby przyjmować setki tysięcy, czy nawet dwa miliony uchodźców w momencie, w którym ci ludzie powinni budować swoją przyszłość na terenie, na którym dziś żyją, czyli w Strefie Gazy lub w innych częściach Palestyny. Na pewno nie powinno być tak, że wszyscy chętni trafiają do Europy. Ci ludzie mają swój kraj i to, że ktoś [Izrael – red.] chciałby być może to terytorium przejąć dla siebie, nie znaczy, że my powinniśmy się na to zgadzać. Idąc tym tropem, w każdym kolejnym bliskowschodnim konflikcie terytorialnym, jeżeli ktoś wygra jakąś wojnę i zajmie teren, to przegrani będą trafiać do Europy. Na to absolutnie nie możemy się godzić – powiedział Kita. Zaznaczył, że Palestyńczycy mają prawo, żeby żyć u siebie, i nie powinni być stamtąd wyganiani.

Publicysta przypomniał, że chętnych do życia w Europie jest bardzo wielu w związku z czym należy wdrażać ostrzejsze procedury azylowe oraz zawierać porozumienia z państwami trzecimi o deportacjach, a także wywierać presję na państwa Afryki północnej, by blokowali imigrantów jeszcze na swoim terytorium zanim wypłyną do Europy. W zamian nasz wciąż jeszcze bogaty kontynent może zaoferować rozmaite korzyści finansowe czy rozwojowe.

Czytaj też:
Kolejne regulacje UE. Konfederacja: Próba centralnego zarządzania
Czytaj też:
Niepokojące doniesienia. Bruksela ma szykować "mechanizm wyrównawczy" dot. migrantów

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: Radio WNET
Czytaj także