Rządzący spierają się w kwestii aborcji. Decyzja marszałka Sejmu o przełożeniu prac nad ustawami dotyczącymi aborcji spotkała się z ostrymi reakcjami koalicjantów Trzeciej Drogi. Rozczarowania i złości nie kryją przede wszystkim posłowie Lewicy. Przypomnijmy, że projektami zakładającymi liberalizację przepisów antyaborcyjnych posłowie mieli zająć się na najbliższym posiedzeniu. Ostatecznie, według zapowiedzi Hołowni, nastąpi to 11 kwietnia. – Tego dnia, mam nadzieję, będzie już przestrzeń do tego, żeby trochę spokojniej porozmawiać, czy jest między nami możliwość powołania komisji nadzwyczajnej– stwierdził marszałek podkreślając, że nie chce rozpoczynać dyskusji o aborcji przed wyborami samorządowymi.
Na początku środowych obrad Sejmu głos zabrała Anna Maria Żukowska z Lewicy, ubrana w koszulkę z czerwoną błyskawicą – symbolem zwolenników aborcji. Od razu przeszła do ataku na marszałka Hołownię. – Podobno w tym szufladach w tym biurku nie ma żadnych schowanych projektów. A właśnie pan to robi – stwierdziła, przypominając deklarację polityka o likwidacji "zamrażarki sejmowej".
– Nigdy nie jest dobry czas dla mężczyzn rządzących tym krajem. A to wejście do NATO, a to wejście do UE, a to wybory, kolejne wybory. Po pierwszej turze wyborów samorządowych będzie druga tura, potem będą wybory europejskie. Potem wybory prezydenckie, a następnie parlamentarne. Dla was nigdy nie jest dobry czas dla kobiet – stwierdziła.
Żukowska krzyczy na Hołownię
– Dlatego składam wniosek formalny o zamknięcie posiedzenia celem uzupełnienia porządku obrad o projekty dotyczące prawa do przerywania ciąży – poinformowała parlamentarzystka. Wręczając Szymonowi Hołowni dokumenty, wykrzyczała: – A ta błyskawica panie marszałku, będzie wymierzona w pana!
– Dobrze, przyjąłem do wiadomości – odpowiedział marszałek. – Chcę poinformować po raz kolejny, że twierdzenie o tym, że projekty dot. prawa do przerywania ciąży nie będą rozpatrywane w tym Sejmie, są błędne. Została wyznaczona data. Data musi być, jeżeli mamy rozpatrywać projekty. Tą datą jest 11 kwietnia. Ta data zostanie dotrzymana – wskazał Szymon Hołownia.
Czytaj też:
W koalicji wrze. Gawkowski: Mam żalCzytaj też:
Kaleta: Koalicja 13 grudnia zrobiła z aborcji temat zastępczy