W środę w Warszawie odbył się ogromny protest rolników. Pod Kancelarią Premiera płonęły race i opony, przed Sejmem doszło do starć z policją, która użyła środków przymusu bezpośredniego i gazu łzawiącego.
Komenda Stołeczna poinformowała w czwartek, że rannych zostało łącznie 14 policjantów, którym udzielono pomocy medycznej w szpitalach. Zatrzymano 55 osób, nałożono 34 mandaty karne i skierowano 12 wniosków do sądu o ukaranie.
Policjant rzucił czymś w protestujących. Kierwiński o nagraniu
Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński był pytany w piątek w TVN24 o jedno z nagrań z protestu rolników, na którym policjant rzuca czymś w protestujących. – Będzie to dokładnie wyjaśnione, i to będzie naprawdę wyjaśnione. Nie tak, jak było z zarządów PiS-u, że nic nie było wyjaśniane. Rozmawiałem z komendantem głównym policji, w ciągu kilkunastu najbliższych dni wszystko w tej sprawie będzie jasne – oświadczył.
Przekonywał, że na dziś nie wie, czym miał rzucać funkcjonariusz. – Nie wiem i chcę, aby to postępowanie zakończyło się. Wiem natomiast, że ten policjant zgłosił się do dowodzących akcją sam, z chęcią złożenia wyjaśnień w tej sprawie – dodał minister.
Według niego "wszelkie uproszczenia, których dzisiaj dokonują politycy PiS, są po prostu nieuprawnione". – Ja wiem, że oni chcą na siłę podpiąć się pod protest rolniczy, co jest zresztą charakterystyczne – ocenił.
Zamieszki pod Sejmem. "Takie obrazki nie służą wizerunkowi Polski"
Zwrócił uwagę, że rolnicy od wielu dni protestowali pokojowo. – I policja to mówiła, i sami protestujący, że ta współpraca między nimi była bardzo dobra, nie dochodziło do żadnych zgrzytów – powiedział Kierwiński.
– Jedno jest dla mnie oczywiste. Patrzyłem na to, jak reaguje wschodnia prasa na to, co zdarzyło się w Warszawie. I tam był po prostu entuzjazm. Takie obrazki nie służą wizerunkowi Polski, a proszę zwrócić uwagę, że te obrazki jakoś dziwnym trafem podchwytują bardzo chętnie niektórzy politycy – dodał szef MSWiA.
Czytaj też:
Zamieszki na proteście rolników. Policja szuka tych osób