"Seans nienawiści". Stanowski będzie miał problemy przez Ziemkiewicza?

"Seans nienawiści". Stanowski będzie miał problemy przez Ziemkiewicza?

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz i Krzysztof Stanowski w Kanale Zero
Rafał Ziemkiewicz i Krzysztof Stanowski w Kanale Zero Źródło:YouTube / Kanał Zero
Krzysztof Stanowski napisał, z czym się zmaga po zaproszeniu Rafała Ziemkiewicza do Kanału Zero.

W ostatnich dniach narósł konflikt Krzysztofa Stanowskiego z "Gazetą Wyborczą". To za sprawą pełnego przeinaczeń artykułu Piotra Głuchowskiego, który chciał obnażyć Stanowskiego i jego biznesy. Stanowski zaprosił do studia publicystę "Do Rzeczy" Rafała Ziemkiewicza, aby porozmawiać o metodach manipulacji, którymi od lat posługuje się "GW".

– Pan Bartkowiak, przewodniczący zarządu Agory, tak się wypowiedział na temat swojej gazety, że tu nas składają do trumny, a my się nie kładziemy do trumny. My jesteśmy groźne zombie. To jest cudowne. Co to jest zombie? Trup, który gnije, a mimo wszystko łazi. Palce mu odpadają jeden po drugim, połowę ludzi już zwolnili, ale jeszcze cały czas z grobu wyłazi, tym trupim jadem zaraża – mówił Ziemkiewicz. – Co robi zombie? Wyżera mózgi. Panie Bartkowiak, brylant. Ja bym myślał całą noc i bym nie wymyślił lepszej metafory na "Gazetę Wyborczą" z tym zombie – kontynuował publicysta.

Stanowski obrywa za zaproszenie Ziemkiewicza. Tłumaczy się sponsorom

Okazuje się, że wiele osób nie jest zadowolonych z zaproszenia Rafała Ziemkiewicza do Kanału Zero. Pojawiają się nawet apele do osób zaangażowanych w projekt, aby przestały sygnować go swoją twarzą. Na poruszenie wokół wczorajszej rozmowy zareagował na X Krzysztof Stanowski. Przyznał, że ma w związku z tym ręce pełne roboty.

"Od wczoraj nowa rundka pisania i dzwonienia do twórców, sponsorów i współpracowników. I tak to się będzie toczyć:)"– napisał dziennikarz.

twitter

Ziemkiewicz u Stanowskiego. Matczak odejdzie z Kanału Zero?

Do swojego komentarza Stanowski dołączył post prof. Marcina Matczaka, który w ramach Kanału Zero współprowadzi cykl "Niepoprawnik". Prawnik opisał sytuację, która spotkała go po tym, jak Rafał Ziemkiewicz gościł w tym samym medium i zdradził, czy zamierza wycofać się z projektu.

"Dostałem takie oto pytanie:
"Panie Profesorze, ceniąc sobie pańską publicystkę nie mogę nie zapytać. Czy po wczorajszym seansie nienawiści na Kanale Zero, w wykonaniu Ziemkiewicza, nadal zamierza Pan firmować ten projekt swoją osobą?"
I tak odpowiedziałem:
"Prowadzę program o prawie na Kanale Zero, ponieważ uważam za kluczowe prowadzenie dialogu ponad podziałami. Dzięki temu programowi mam unikatową możliwość dotarcia komunikacyjnego do ludzi, którzy mają tendencję do głosowania na skrajną prawicę, a ta według mnie zagraża polskiej praworządności. Ci ludzie raczej nie czytają Gazety Wyborczej i nie oglądają TVN. Dlatego uważam za ważne szerzenie wiedzy o praworządności i jej znaczeniu wśród tej publiczności. Proszę wybaczyć, ale nie mam zamiaru czuć się odpowiedzialnym za hejterskie wypowiedzi pana Ziemkiewicza, których on dopuszcza się w innym programie czy w jakimkolwiek innym medium – te wypowiedzi świadczą wyłącznie o nim i świadczą najgorzej, jak tylko można. Czy osobę prowadzącą "Dzień dobry TVN"" uzna Pan za odpowiedzialną, jeśli jakiś PiS-owiec popisze się hejtem w "Kropce nad i"? Nie sądzę"" – czytamy w poście prof. Matczaka.

Czytaj też:
Stanowski świętuje wielki sukces Kanału Zero. "Szybki milion"
Czytaj też:
Córka Tuska o relacji z mężem. Zaskakujące wyznanie

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: DoRzeczy.pl / X
Czytaj także