„Orzeczenie SN w sprawie dyscyplinarnej sędziego wobec upublicznionego filmu jest niestety strzałem w nogę kolejnego składu tego Sądu” – ocenił Ryszard Kalisz na Twitterze.
Leszek Balcerowicz w odpowiedzi stwierdził, że sądy powinny brać pod uwagę „sprawiedliwość, a nie wydźwięk polityczny”.
Kalisz z kolei odpisał na to, że właśnie biorąc pod uwagę wymóg sprawiedliwości, należy ocenić, że motywy jakie przedstawił Sąd były „nieprzekonywujące”.
Kontrowersyjny wyrok?
We wtorek Sąd Najwyższy uniewinnił w sprawie dyscyplinarnej sędziego Mirosława Topyłę od zarzutu kradzieży 50 złotych. Tym samym SN zmienił wyrok sądu dyscyplinarnego I instancji, który usunął Topyłę ze stanu sędziowskiego w związku z tym zarzutem.
Wyrok wywołał falę komentarzy, a do sprawy odniósł się m. in. Paweł Mucha, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Na antenie Polskiego Radia 24 powiedział: –Jestem zaskoczony orzeczeniem Sądu Najwyższego, żeby nie powiedzieć zbulwersowany. Pamiętamy stwierdzenia o "nadzwyczajnej kaście". Tego rodzaju sytuacje nie budzą zaufania do obiektywizmu środowiska – ocenił.