Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie rejestracji Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej został entuzjastycznie przyjęty nie tylko, co zrozumiałe, przez środowiska „regionalistów”, lecz także przez zdecydowaną większość polskich mediów oraz ekspertów prawnych. Ogłosili oni wręcz entuzjastycznie „porażkę” albo klęskę państwa polskiego wobec rzekomo słusznych dążeń Ślązaków w długoletniej walce z tymże państwem o uznanie swojej odrębności wobec Polski i Polaków.
Polski Sąd Najwyższy nakazujący przed laty likwidację Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej miał się wręcz dopuścić, tym działaniem, represji wobec Ślązaków. Jednocześnie pojawiły się w mediach głosy ekspertów wskazujące nie tylko bez cienia wątpliwości błąd polskiego wymiaru sprawiedliwości, lecz także groźbę izolacji Polski w związku z przypięciem naszemu krajowi łatki państwa łamiącego prawa człowieka. Rzecz jasna, naprawić to może tylko uznanie „słusznych praw Ślązaków” do odrębności i niezależności.
Przypomnijmy w skrócie, że sprawa dotyczyła rejestracji wspomnianego Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej zarejestrowanego przez opolski sąd rejonowy w 2011 r. Na wniosek prokuratury w Opolu twierdzącej, że postanowienie o rejestracji jest sprzeczne z ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych, w której to narodowość śląska nie została wymieniona, sprawa trafiła ostatecznie w grudniu 2013 r. do Sądu Najwyższego, który uznał, że nazwa i cel SONŚ wprowadzają w błąd, gdyż Ślązaków, zgodnie ze stanem faktycznym, nie można uznać za odrębny naród, a zatem wspomniane Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej nie może być zarejestrowane przez polski sąd.
Sąd Najwyższy tego nie zmieni
Obecny wyrok ETPC w opinii zdecydowanej większości komentatorów oraz ekspertów ma stanowić prawdziwy przełom, po którym państwo polskie powinno bez wahania prawie natychmiast uznać Ślązaków za odrębny naród, przyznać określone w tym względzie przywileje oraz nadać gwarze śląskiej status języka.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.