Feministki nas urządzą
  • Zuzanna Dąbrowska-PieczyńskaAutor:Zuzanna Dąbrowska-Pieczyńska

Feministki nas urządzą

Dodano: 
Czarny protest, zdjęcie ilustracyjne
Czarny protest, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Rafał Guz
Aborcja i pigułka „dzień po”, sprawy środowiska LGBT. Gdyby wierzyć w świat przedstawiany nam przez lewicowe portale, to są tematy najważniejsze dla wszystkich polskich kobiet.

Współczesna Polka chce mieć aborcję na żądanie, nieograniczony dostęp do tzw. antykoncepcji awaryjnej oraz aktywnie wspiera mniejszości. Sęk w tym, że to jedynie przepuszczona przez soczewkę współczesnego, skrajnie radykalnego feminizmu wizja rzeczywistości, a nie jej wierne oddanie. Warto wiedzieć, jak chcą nam urządzić świat aktywistki feministyczne, ponieważ ze względu na aktualny układ polityczny ich głos coraz mocniej rezonuje wśród rządzących.

– Niestety, żyjemy tu i teraz w tym patriarchalnym świecie, w którym dzban stoi koło dzbana. W którym jest mnóstwo mężczyzn i niestety kobiet, które nienawidzą nas, siostry, które nienawidzą kobiet, które chcą nas tłamsić, nie szanować, gnoić, które chcą, żebyśmy nie miały naszych praw – wykrzykiwała podczas manifestacji przed Pałacem Prezydenckim jedna z działaczek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Pikietę zorganizowano z okazji 8 marca, który w tym roku upłynął (jeszcze bardziej niż w latach ubiegłych) pod hasłem aborcji.

Wściekłość feministek wywołał ruch marszałka Sejmu Szymona Hołowni. Zdecydował on, że projekty aborcyjne, w tym ten wprowadzający możliwość przerywania ciąży bez podania powodu do 12. tygodnia życia dziecka nienarodzonego, będą procedowane dopiero po wyborach samorządowych. – Jest mnóstwo dzbanów nawet w pałacach, którzy uważają, że jesteśmy za głupie, siostry, żeby decydować o swoim życiu, że jesteśmy za głupie, żeby decydować o własnym ciele, że jesteśmy za głupie, żeby decydować o własnych cip.ach – grzmiała aktywistka. Środowiska aborcyjne zapowiedziały, że jeżeli będzie trzeba, to znowu wyjdą masowo na ulice.

Artykuł został opublikowany w 14/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także