Jachira z zarzutami. Grozi jej do 2 lat więzienia

Jachira z zarzutami. Grozi jej do 2 lat więzienia

Dodano: 
Screenshot Klaudia Jachira/YouTube
Screenshot Klaudia Jachira/YouTube Źródło:YouTube / Klaudia Jachira
Po wtorkowym przesłuchaniu na komisariacie policji Wrocław Śródmieście Klaudia Jachira usłyszała zarzut naruszenia art. 116 prawa autorskiego: „Kto bez uprawnienia rozpowszechnia cudzy utwór (...), podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Antyrządowa performerka w jednym ze swoich nagrań użyła loga TVP.

Antyklerykalna satyryczka

Klaudia Jachira to niedoszła posłanka (do Sejmu startowała z listy Nowoczesnej), która obecnie zajmuje się m. in. kręceniem wideoblogów oraz urządzaniem performensów. Jej twórczość ma charakter wyraźnie antyrządowy oraz antyklerykalny. Najczęściej atakuje Prawo i Sprawiedliwość z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele, a także Kościół katolicki.

O kłopotach z policją Jachira opowiedziała w internecie już w październiku 2017 r., kiedy zaczęła być przesłuchiwana przez policję jako świadek. – Rok temu wykorzystałam logo TVP w dwóch satyrycznych filmikach, ale nie czuję, żebym złamała prawo – mówi kobieta w rozmowie z portalem tuwroclaw.com.pl. – W artykule 116 ustęp 1 jest paragraf mówiący o satyrze politycznej, którą uprawiam i że w tym przypadku inaczej podchodzi się do sprawy – dodaje.

"Nie damy się zastraszyć!"

Po wtorkowym przesłuchaniu Jachira usłyszała zarzut. – Odmówiłam składania zeznań i nie przyznałam się do winy – powiedziała po wyjściu z komisariatu.

W poniedziałek opublikowała na Facebook'u piosenkę pt. "Nie damy się zastraszyć!". Rapuje w niej m. in. o tym, że "PiS-owski wysiłek idzie na marne". – Rap się wywodzi z głębokiego sprzeciwu wobec otaczającej rzeczywistości. Jeżeli władza myśli, że takimi pozwami mnie zastraszą, to się mylą. Chcę dalej komentować naszą rzeczywistość – mówi Klaudia Jachira portalowi tuwroclaw.com.pl.

Źródło: Gazeta.pl / tuwroclaw.com.pl
Czytaj także