MAP: Umowa na dostawę 72 modułów wyrzutni rakietowych Homar-K z Korei Płd.

MAP: Umowa na dostawę 72 modułów wyrzutni rakietowych Homar-K z Korei Płd.

Dodano: 
Wiceminister aktywów Marcin Kulasek z wizytą w Korei Południowej
Wiceminister aktywów Marcin Kulasek z wizytą w Korei Południowej Źródło:MAP
Podczas wizyty polskiej delegacji rządowej w Korei Południowej podpisana została umowa na zakup modułów wyrzutni rakietowych HOMAR-K.

Informację podało Ministerstwo Aktywów Państwowych. Dokument przewiduje dostawę 72 wieloprowadnicowych modułów wyrzutni rakietowych Homar-K i kilku tysięcy taktycznych kierowanych pocisków rakietowych o zasięgu od 80 do 290 km.

"Umowa będzie mieć nie tylko duży wpływ na poprawę bezpieczeństwa kraju, ale też rozwój potencjału polskiego przemysłu obronnego. Pozyskane technologie pozwolą na uzyskanie przez polskie zakłady zdolności do produkcji oraz prowadzenia napraw i modernizacji, a także produkcji części zamiennych do zakupionych wyrzutni. Pierwsze 12 zestawów ma zostać wyprodukowanych w Korei Płd., ale kolejne będą już produkowane w spółkach Polskiej Grupy Zbrojeniowej" – czytamy w komunikacie resortu aktywów.

W ramach umowy możliwe też będzie pozyskanie technologii, które pozwolą na stworzenie podstaw do produkcji amunicji rakietowej przez polski przemysł. Transfer technologii oraz inwestycje to koło zamachowe dla rozwoju rodzimego przemysłu obronnego. Szczególnie dotyczy to zakładów skupionych w Polskiej Grupie Zbrojeniowej – podkreślono.

"W ramach technologii, jakie dzięki umowie uzyska polski przemysł, w polskich fabrykach będą też mogły być produkowane kontenery transportowo-startowe, które umożliwiają zastosowanie w wyrzutniach amunicji rakietowej 122 mm. Amunicja taka produkowana jest w zakładach Mesko S.A., które wchodzą w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej" – czytamy dalej.

Polska odda swoje systemy Patriot Ukrainie? Dla MON sprawa jest jasna

Ukraińska armia desperacko potrzebuje nie tylko amunicji, ale także systemów obrony przeciwrakietowej. Kijów stara się przekonać posiadające je kraje przynajmniej do ich wypożyczenia. Nikt jednak nie chce się na to zgodzić. Z relacji ministra spraw zagranicznych Dmytro Kułeby wiadomo, że Ukraina prowadzi obecnie negocjacje ze swoimi sojusznikami w sprawie dostaw dwóch baterii Patriot i jednej baterii Samp-T, francusko-włoskiego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej.

Obiektem indagowania ze strony Ukrainy jest także Polska, na terytorium której znajdują się baterie systemu Patriot. Jednak kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej zdecydowanie wykluczyło możliwość przekazania, czy nawet wypożyczenia systemu Kijowowi.

Wiceszef MON Cezary Tomczyk podkreślił, że obecne w polskim wojsku Patrioty chronią obecnie Warszawę. Z kolei Paweł Zalewski, również wiceminister, wskazał, że "nie jesteśmy w stanie przekazać tak szczupłych zdolności, które sami posiadamy". "Rzeczpospolita" powołując się na informacje z MON przekazała, że w resorcie obrony narodowej nie są prowadzone żadne rozmowy z zakresu przekazania systemu Patriot Ukrainie.

Czytaj też:
Prezydent: Inwestycje w wojsko i sojusze, żebyśmy nigdy nie musieli walczyć
Czytaj też:
Chiny zaopatrują Rosję. Mocne oskarżenia za strony USA

Źródło: MAP
Czytaj także