13-latka urodziła na wycieczce szkolnej. Nowe informacje

13-latka urodziła na wycieczce szkolnej. Nowe informacje

Dodano: 
Dziecko, zdjęcie ilustracyjne
Dziecko, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
13-latka urodziła dziecko podczas wycieczki szkolnej. Sąd rodzinny w Sochaczewie zajmuje się sprawą.

Dziewczynka urodziła dziecko w środę wieczorem, w czasie, gdy przebywała w ośrodku wypoczynkowym w Zatorze w Małopolsce. Była wtedy na wycieczce szkolnej. – Wszczęto postępowanie w kierunku obcowania płciowego z osobą poniżej 15. roku życia. Z naszych ustaleń wynika, że ojcem dziecka najprawdopodobniej jest osoba nieletnia, czyli poniżej 17. roku życia. Dlatego sprawa została skierowana do sądu rodzinnego – przekazała portalowi gazeta.pl asp. Agnieszka Dzik z Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie.

Noworodek trafił do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Stan dziecka jest ciężki, ale stabilny. Serwis informuje, że sprawa została zarejestrowana w Wydziale Rodzinnym Sądu Rejonowego w Sochaczewie. Sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Płocku, powiedziała, że prowadzone są obecnie czynności dowodowe. Na razie nie wiadomo na pewno, czy ojciec noworodka w chwili zdarzenia był osobą nieletnią. Trwa ustalanie jego dokładnego wieku. Jeśli okazałoby się, że miał skończone 17 lat, groziłaby mu odpowiedzialność karna.

Nie wiadomo, kto jest ojcem

"Sąd nie posiada informacji o prowadzeniu procedury Niebieskiej Karty w domu rodzinnym dziewczynki. Rodzina dziewczynki jest pod opieką Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, zaś dziewczynka jest wychowywana przez matkę, która nie miała ograniczonej władzy rodzicielskiej. W stosunku do dziewczynki nie toczyły się uprzednio sprawy opiekuńcze. Z aktualnie znajdujących się w aktach sprawy informacji wynika, że dziewczynka nie jest spokrewniona z ojcem swojego dziecka" – poinformowała sędzia Wiśniewska-Bartoszewska. Zgodnie z prawem kobiecie, która urodziła dziecko, nie będąc osobą pełnoletnią, nie przysługuje władza rodzicielska.

Sprawą zainteresowała się już Rzecznik Praw Dziecka. – Jesteśmy w trakcie gromadzenia informacji. Niestety przeszkodą było to, że po drodze był weekend. My działamy, ale nie wszystkie instytucje i urzędy w naszym kraju w weekend pracują pełną parą, więc musimy dać im jeszcze czas na fizyczne przesłanie nam informacji – poinformowała rzeczniczka prasowa RPD.

Czytaj też:
Pobiły koleżankę. Teraz zajmą się nimi wychowawcy i kurator

Źródło: Gazeta.pl
Czytaj także