Jarosław Kaczyński przed komisją śledczą. Spięcie już na samym początku

Jarosław Kaczyński przed komisją śledczą. Spięcie już na samym początku

Dodano: 
Jarosław Kaczyński przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych
Jarosław Kaczyński przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Jarosław Kaczyński stawił się w piątek przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych.

Komisja śledcza ds. wyborów korespondencyjnych przesłuchuje w piątek Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS został wezwany jako ostatni. Komisja została powołana celem zbadania legalności, prawidłowości i celowości próby przeprowadzenia wyborów w 2020 roku w formule korespondencyjnej.

Kaczyński przed komisją. Joński odmówił mu swobodnej wypowiedzi

Na początku Jarosław Kaczyński złożył wniosek o umożliwienie mu swobodnej wypowiedzi. Przewodniczący komisji Dariusz Joński odmówił – Na podstawie art. 11C ustęp 3 o komisji śledczej oddalam ten wniosek. Moja decyzja również dzisiaj jest motywowana potrzebą zapewnienia prawidłowego działania komisji. Osoba wezwana przez komisję przychodzi na przesłuchanie po to, aby odpowiadać na pytania członków komisji – powiedział.

Zapytany, czy składa odwołanie, prezes PiS powiedział, że tak. Dodał, że wyrok TK z 2006 r. wyraźnie stwierdza, że przysługuje mu prawo swobodnej wypowiedzi. – Jeżeli zostanie mi odmówione, to będzie to złamanie tego przepisu, co w istocie podważy legalność działania komisji – ocenił Kaczyński.

Joński zarządził głosowanie, w którym wniosek lidera PiS został odrzucony stosunkiem głosów 6 do 4, przy jednym wstrzymującym.

– Komisja działa na zasadzie, można powiedzieć, bardzo poważnego deliktu konstytucyjnego – ocenił Jarosław Kaczyński. Polityk powiedział, że pełną odpowiedzialność za to, że wybory się nie odbyły, ponosi Platforma Obywatelska i rządząca obecnie koalicja.

Jacek Karnowski odparł, żeby świadek nie obrażał i nie straszył komisji. Po wymianie zdań Joński przeszedł do przesłuchania.

Morawiecki: Podjąłem decyzję

W czwartek przed komisją sejmową ds. wyborów korespondencyjnych zeznawał były premier, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Mateusz Morawiecki.

Odpowiadając na pytania szefa komisji Dariusz Jońskiego były premier powiedział, że podjął decyzje dotyczące możliwości zlecenia czynności przygotowawczych do przeprowadzenia wyborów. Dodał, że zostało to potwierdzone w wyroku sądowym z 29 listopada 2023 roku. Podczas przesłuchania kilkukrotnie był o to pytany ponownie, powtarzając, że podpisał decyzję przygotowawczą i jest z tego bardzo dumny.

Morawiecki został również zapytany m.in o rolę swoją oraz byłych wicepremierów: Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina w kwestii organizacji wyborów, a także o fragment wcześniejszego przesłuchania Gowina. Ówczesny szef porozumienia opowiedział o swoim spotkaniu z premierem Morawieckim i ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim, którzy według niego mieli być przeciwni organizacji wyborów kopertowych, jednak według byłego wicepremiera zmienili zdanie z uwagi na wolę Jarosława Kaczyńskiego.

Czytaj też:
Wybory kopertowe. Komisja pyta Morawieckiego o rolę Kaczyńskiego i Bielana
Czytaj też:
Ważny wątek na komisji śledczej. Morawiecki: Jeśli Gowin tak twierdzi, to kłamie
Czytaj też:
Będzie wniosek do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Morawieckiego

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także