• Marcin WolskiAutor:Marcin Wolski

Bez alternatywy

Dodano: 
Marcin Wolski
Marcin Wolski Źródło: PAP / Marcin Obara
Znana polityczna anegdota głosi, że jeśli są w Nowym Jorku bracia (powiedzmy Ormianie), to jeden obstawia republikanów, a drugi demokratów, i rodzinny interes może się kręcić. W Polsce byłoby trudniej, zwłaszcza jeśli chodzi o elity. Z uporem maniaka obstawiają one różne opcje z wyjątkiem tej najpoważniejszej.

Przyjęto, że coś takiego jak PiS nie istnieje, nie ma po co brać go pod uwagę. Co prawda są dowody, że prawica trzyma się nieźle, a nawet jeszcze lepiej, ale koryfeusze, luminarze, członkowie nadzwyczajnej kasty są przekonani, że mają do czynienia ze złudą, fatamorganą, iluzją, która pewnego dnia zniknie bez śladu, kasta obudzi się w nastroju triumfalnym i będzie, jak było.

Cały felieton dostępny jest w 13/2018 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także